Hej, nazywam się Magda i bardzo pragnę pomóc mojej Przyjaciółce Dorocie. Jest dla mnie kimś wyjątkowym, kimś bardzo ważnym, jest mi bardzo bliska z wielu względów.
Jest znana wielu osobom, ze względu na swoją nieprzeciętną urodę, niepowtarzalny styl, ale przede wszystkim na jej dobro, serce i niesamowicie ciepłe usposobienie. Jest szalona, zwariowana i pełna życia. Nie można jej nie lubić, nie można nie chcieć jej towarzystwa, nie można jej nie kochać.
Dotychczas to ona starała się pomagać innym, nie pozostawiła nikogo bez wsparcia, nigdy nie był jej obojętny los naszych czworonożnych przyjaciół. Jeszcze w październiku zeszłego roku, zorganizowała zbiórkę na tym portalu, dla swojej przyjaciółki Asi Baran, tak samo chorej Jak Dorota na raka piersi. Niestety Asia odeszła.
Dorota ma 47 lat i jest bardzo ciężko chora. 4 lata temu zdiagnozowano u niej inwazyjnego raka piersi, usunięto jej prawą pierś z całym dołem pachowym, jak również węzły chłonne. W między czasie i na skutek tej choroby pojawiło się wiele innych dolegliwości, między innymi problemy z jelitami. Dorota jest po 17 operacjach, z czego 7 na jelita. Ostatnia operacja w marcu ubiegłego roku, doprowadziła do prawie całkowitego usunięcia jelita cienkiego, co skutkuje brakiem wchłaniania i powolnym zagładzaniem się. Wszczepiono jej port do żywienia pozajelitowego, który został zakażony i trzeba było go usunąć i wszczepić nowy. Port nie jest drożny. Nie ma innej możliwości, jak podawać Dorocie pożywienie drogą pozajelitową, przy użyciu pompy infuzyjnej.
Koszt takiej pompy to kwota 7-8 tys. zł.; dreny , które doprowadzają pożywienie z pompy do organizmu, to 85 zł. dziennie, co w skali roku czyni sumę ponad 31 tys. zł.
Dorota nie jest w stanie uzbierać takiej kwoty, jest na zasiłku pielęgnacyjnym, będzie starać się o rentę, inne leki kosztują majątek, na wiele nie starcza pieniędzy, nie bierze ich wszystkich, bo nie ma szans ich kupić.
Wiem, wierzę, że są dobrzy luzie, którzy nie pozostawią mojego apelu, prośby i zareagują.
proszę o wsparcie finansowe, o udostępnianie tej informacji, liczymy na każdy życzliwy gest z Państwa strony.
Dobro wraca i czas, aby ono wróciło do Dorotki. Kocham Cię.
Chciałam w kilku słowach zawrzeć najważniejsze informacje związane z moim apelem.
Poniżej zamieszczam jej historię opisaną przez nią samą:
Mam na imię, Dorota, skończyłam 47 lat. Mam wspaniałego syna , który jest całym moim światem. Choruje od wielu lat, właściwie od dziecka , na nerki, na żołądek i inne takie przypadłości , można powiedzieć jak każdy. Niedługo będzie 4 lata jak zachorowałam na inwazyjnego raka piersi. 1 go kwietnia 2014 roku amputowano mi prawa pierś łącznie z calym dolem pachowym i usunieto wszystkie wezly chlonne. Przyjelam to jak kolejna operacje. Staralam sie wrocic do normalnego zycia po chemioterapii, uciekac w prace ale nie zawsze jest to mozliwe. Zaczely sie problemy z nuzliwoscia miesni okazalo sie , ze mam grasiczaka, operowano go w lutym 2016 roku w spadku zostala miastenia, problem z miesniami, utrzymaniem powiek. Kryzys przyszedl z marcem ubieglego roku. Wlaswie w zeszlym roku tylko w miesiacu pazdzierniku nie bylam w szpitalu , umierala moja przyjaciolka Asia z ktora zaczelam wspolna przygode z nowotworem. W marcu ubieglego roku przeszlam 7 operacje skracania jelita cienkiego, ktore ostatecznie zostalo wyciete. Z powodu braku wchlaniania organizm jest glodzony brak wartosci odzywczych co nie pomaga w chorobie nowotworowej. Przeszlam ma zywienie pozakelitowe droga dozylna.wszczepiono mi port naczyniowy w kwietniu w maju zaczeli mnie dozywiac , niestety port ulegl zakazeniu i w koncu usunieto go we wrzesniu, w listopadzie wszczepiono kolejny po stronie amputowanej piersi ale zapycha sie po podaniu pierwszego zywienia. Doszla zakrzepica zyl glownych i nez pompy infuzyjnek do podawania zywienia ani rusz, dlatego potrzebuje Waszej pomocy , gdyz sama nie jestem juz w stanie sobie poradzic. Jestem uziemiona , gdyz na prace nie mam sily bez zywienia juz codzienne czynnosci zyciowr zaczynaja sprawiac klopot, a jak kazdy z nas pragne zyc w sumie przeszlam 17 operacji i nie boje sie ich ale chce jeszcze pobyc na tym swiecie i nie dac sie pokonac przez nowotwora, pomoc paru osobom , ktore mnie potrzebuja. Koszt takiej pompy niby nie kest wielki dla przecietnej osoby to niby granica 7 -8 tys zlotych ale dreny ktore doprowadzaja zywienie do organizmu do takiej pompy to dzienny koszt 85 zl w skali miesiaca to didatkowo 2600 miesiecznie nie mowiac o tym , ze dodatkowo czasem trzeba podac leki dozylnie i koszt drenow wzrasta. Co sie bede rozczulac i rozpisywac, chorzy ludzie i ich rodziny wiedza jakie sa koszty leczenia. Zwyczajnie nie dam rady juz sama bez pomocy innych, dlatego zwracam sie z prosba o pomoc by dalej zyc.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Przekaż 1,5% Fundacji Pomagam.pl i pomóż nam pomagać!
Wystarczy, że przy wypełnianiu rocznego zeznania podatkowego PIT podasz w odpowiednim polu nasz numer KRS: 0000353888
Chcemy dalej zmieniać świat na lepsze i przywracać wiarę w ludzi. Angażujemy się w pomoc potrzebującym i pomagamy organizacjom działać skuteczniej. Organizujemy i wspieramy zbiórki charytatywne na ważne cele.
Pomożesz nam? To nic nie kosztuje!
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Zapraszamy również na stronę Fundacji Pomagam.pl
Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniężnych. Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz pieniądze na dowolny cel, np. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie znajomych i rodziny w ciężkich chwilach, realizację projektów społecznych, kulturalnych i biznesowych albo spełnianie marzeń.
Krok 1:Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.
Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz (zobacz krótki film poniżej).
Krok 3:Dla swojej zbiórki wybierasz adres internetowy, pod którym będzie ona dostępna dla każdego, np. pomagam.pl/nazwazbiorki. Zbieranie pieniędzy polega na zapraszaniu jak największej liczby osób do odwiedzenia tej strony. Pomagam.pl pozwala automatycznie rozesłać zaproszenia e-mailowe, udostępnić zbiórkę na Facebooku, Twitterze itd. Od razu możesz przyjmować wpłaty. Konto do wypłat wskażesz później.
Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać, i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby. Dzięki Pomagam.pl udostępnianie zbiórki na Facebooku, Twitterze lub e-mailowo jest niezwykle proste. Zbiórkę odwiedzają i udostępniają kolejne osoby i tak tworzy się efekt kuli śnieżnej.
Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 1 dzień roboczy. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.
Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Derver
Walcz!!! Nie daj się!
Anonimowy Darczyńca
Zdrowia i dużo sił na każdy kolejny dzień. Pozdrawiam ciepło
Basia i Heniek Kwoka
Pozdrawiamy Cię serdecznie oraz dużo siły w walce z chorobą.
Gregory Run Bicycle
Dużo wytrwałości
Agnieszka Janicka
Dorotka głowa do góry...wierzę w Ciebie "pipciu" ;-)