Operacja i leczenie Oreo

Akcja- operacja i leczenie Oreo – pomóż nam wyleczyć tego cudaka!

Zwracamy się do Was z wielką prośbą o pomoc w uzbieraniu potrzebnych środków na leczenie Oreo. Leczenie tego cudnego chłopaka będzie kompleksowe, również operacyjne. Mamy nadzieję, że uda nam się uzbierać tę kwotę. Ale od początku.

Oreo trafił do nas 5 lutego 2025. Wcześniej przez około 2 tygodnie koczował we wsi Cieciórki, dokarmiany m.in. przez naszą wolontariuszkę. Nie mogliśmy przyjąć go wcześniej z uwagi na brak miejsca w naszej psiechowalni. Na szczęście w końcu zwolnił się kojec i mogliśmy uratować go przed schroniskiem w Pawłowie. Gdzie wcześniej żył – nie wiemy. Wiemy jednak, że nic dobrego ze strony człowieka go nie spotkało L Oreo był bardzo wylękniony, bał się głośnych dźwięków, gwałtownych ruchów, mężczyzn. Z pewnością był też bity, gdyż każdy ruch w jego stronę powodował natychmiastowe kulenie się. Wszyscy od razu go pokochaliśmy. Przede wszystkim dlatego, że pomimo ewidentnie złych doświadczeń z człowiekiem, kocha go ponad życie! To najłagodniejszy psiak w naszej psiechowalni! Cierpliwy, spokojny, nienarzucający się. Widzimy, że Oreo jest u nas bardzo szczęśliwy, z każdym dniem coraz bardziej się otwiera. Kochamy go wszyscy bardzo.

Gdy trafił do nas od początku niepokój budził jego stan zdrowia. Oreo miał posklejaną, liniejącą i matową sierść, liczne strupy na skórze, był bardzo brudny i wycieńczony. Wzięliśmy go do weterynarza na kompleksowe badania. Okazało się, że u nasady ogona ma guza wielkości mandarynki a także drugą zmianę wielkości winogrona na prawej przedniej łapie. Ponadto oko lewe ma zmętniałe ciało szkliste, konieczne jest badanie okulistyczne dna oka i ciśnienia w gałce ocznej. USG jamy brzusznej wykazało, że ma bardzo powiększoną prostatę ze wskazaniem do pilnej kastracji a także zmiany na lewym jądrze. Po wykonaniu specjalistycznych badań krwi dodatkowo okazało się, ze Oreo cierpi na derofilariozę, czyli pasożyty krwi, musi być zatem przeleczony silnymi lekami jeszcze przed wykonaniem operacji. Powiększona prostata dodatkowo powoduje u niego silne biegunki. Widać, że Oreo cierpi. Staramy się choć trochę pomóc mu, zanim będzie możliwa operacja. Oreo jest na specjalistycznej karmie gastrointestinal, przyjmuje  na stałe probiotyki.

Leczenie planowane jest w następujących krokach:

1. pozbycie się pasożytów krwi

2. konsultacja okulistyczna

3. operacja usunięcia guzów oraz kastracja (w ramach jednej operacji)

4. badanie histopatologiczne pobranych wycinków z guzów

5. dalsze leczenie w zależności od wyniku histopatologicznego

Całość kosztów została wstępnie oszacowana na kwotę 3 500 zł. To bardzo dużo – wiemy o tym. Ale chcemy zawalczyć o zdrowie Oreo a później znaleźć mu najlepszy dom pod słońcem. 

Wierzymy, że to się uda! Pomożecie?