EDIT (16.08.2018 godz. 9.45) - wczoraj dojechały kolejne chore kocięta i dorosłe kotki na kastrację :-( 8 maluchów z pchłami i kocim katarem oraz 14 dorosłych kotek :-( :-( :-(
Niestety, jesteśmy zmuszeni zwiększyć kwotę zbiórki bo takiego ogromu kosztów finansowych nie będziemy w stanie udźwignąć :-( wszystkie informacje na naszym fanpejdżu na FB :-(
Wczoraj umarła w nas nadzieja, że cokolwiek zmienia się w podejściu do kotów...
Apel na jednej z grup, dramatyczne zdjęcia, prośba o pomoc a my z ponad trzydziestoma kociętami pod opieką... krótka chwila wahania... za co je ratować... czy damy radę opłacić kolejne faktury za szpitalik... czy będziemy miały za co kupić karmę, żwirek... zostawić je?
Ratujemy!!!
Szybka organizacja transportu i wyjazd ze Szczecina do jednej z podkamieńskich wiosek, jedziemy do Rekowa.
To co zastałyśmy na miejscu... dramat kociąt... tragedia dorosłych kotów... szok, niedowierzanie... brud, głód, choroby :-(
Zabieramy szóstkę maluchów, wracamy do Szczecina. Po drodze szybkie decyzje co dalej... gdzie umieścić... bo chore, ropa leje się z oczek, z nosków... bo zagłodzone, czuć każdą kosteczkę... bo sierść "żyje"... Pomimo późnego wieczora nasze panie weterynarz z Gabinetu Weterynaryjnego "Ogonek" przyjeżdżają i otwierają lecznicę.
To co było niewidoczne wieczorem, w gabinecie ujrzało światło dzienne...
Te kocięta żywcem były zjadane przez stada biegających po nich pcheł :-( pchły były wszędzie, na brzuszkach gdzie nie było już sierści, w uszkach, na zaropiałych oczkach, na pyszczkach, tam gdzie była brudna sierść ukrywały się setki pcheł...
Te kocięta już zrezygnowały z walki, już im było wszystko obojętne
Biedne 4-tygodniowe maluszki, 5 dziewczynek i chłopczyk, czekały już na śmierć z głodu, od chorób, zjadane żywcem przez pchły... oczy trawione przez koci katar... małe kocie szkieleciki powleczone sierścią...
Nie pozwolimy im zrezygnować z życia, będziemy walczyć o nie, aby zaznały w życiu, które tak dramatycznie się dla nich zaczęło, dobroci człowieka.
Dla tych maluszków potrzebujemy wszystkiego! wysokoenergetycznej karmy, setek podkładów, ręczników, środków dezynfekcyjnych. Każde obmywanie i czyszczenie ich z pcheł to wymiana wszystkiego co mają w kennelu.
A przede wszystkim potrzebujemy pomocy w ich leczeniu...
Bez wsparcia ludzi o wrażliwych sercach nie będziemy w stanie pomóc tym wszystkim kocim nieszczęściom a odmówić nie potrafimy bo one same nie poradzą sobie...
Bardzo prosimy o najdrobniejsze chociażby wpłaty, dla nas każda złotówka jest na wagę złota a dla tych mruczących stworzeń szansą na życie...
To nie są jedyne kocięta pod naszą opieką :-( w sumie jest ich w tej chwili 45 i 6 dorosłych kotów... nie dajemy już rady a skazać je na śmierć też nie umiemy :-(
Wszystkie zebrane środki zostaną przeznaczone na ratowanie naszych podopiecznych. Nie wiem ile ich jeszcze będzie...
Chcesz nas poznać?
Skontaktuj się z lecznicami, z którymi współpracujemy i zapytaj o KociArkę:
- Vetclinic Przychodnia Weterynaryjna, Szczecin, ul. Grota Roweckiego 10D
- Gabinet Weterynaryjny "Ogonek", Szczecin, ul. Przyszłości 30
Zapraszamy również na naszą stronę na FB: https://www.facebook.com/KociArkaSzczecin/?ref=bookmarks
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Przekaż 1,5% Fundacji Pomagam.pl i pomóż nam pomagać!
Wystarczy, że przy wypełnianiu rocznego zeznania podatkowego PIT podasz w odpowiednim polu nasz numer KRS: 0000353888
Chcemy dalej zmieniać świat na lepsze i przywracać wiarę w ludzi. Angażujemy się w pomoc potrzebującym i pomagamy organizacjom działać skuteczniej. Organizujemy i wspieramy zbiórki charytatywne na ważne cele.
Pomożesz nam? To nic nie kosztuje!
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Zapraszamy również na stronę Fundacji Pomagam.pl
Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniężnych. Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz pieniądze na dowolny cel, np. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie znajomych i rodziny w ciężkich chwilach, realizację projektów społecznych, kulturalnych i biznesowych albo spełnianie marzeń.
Krok 1:Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.
Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz (zobacz krótki film poniżej).
Krok 3:Dla swojej zbiórki wybierasz adres internetowy, pod którym będzie ona dostępna dla każdego, np. pomagam.pl/nazwazbiorki. Zbieranie pieniędzy polega na zapraszaniu jak największej liczby osób do odwiedzenia tej strony. Pomagam.pl pozwala automatycznie rozesłać zaproszenia e-mailowe, udostępnić zbiórkę na Facebooku, Twitterze itd. Od razu możesz przyjmować wpłaty. Konto do wypłat wskażesz później.
Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać, i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby. Dzięki Pomagam.pl udostępnianie zbiórki na Facebooku, Twitterze lub e-mailowo jest niezwykle proste. Zbiórkę odwiedzają i udostępniają kolejne osoby i tak tworzy się efekt kuli śnieżnej.
Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 1 dzień roboczy. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.
Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Dobrze,że są ludzie wrażliwi na cierpienie zwierząt. Wyrazy wsparcia dla dzielniaków, którzy nie zważając na przeciwności ratują koty.
Małgorzata Ruszczak
Serce się kraje,biedne koteczki 😢 Moja kotka przeszła niedawno operację ratującą jej życie. Chociaż samej nie jest mi łatwo nie wyobrażam sobie jak można nie pomóc, przecież kotki same sobie nie poradzą, trzeba im pomóc.
Anonimowy Darczyńca
Alicja
Anonimowy Darczyńca
Pomnóżcie biednym kociakom, wesprzyjcie Organizację, która ratuje zwierzęce istotki. To my- ludzie zgotowaliśmy im taki los. A dla Ratujących-głęboki ukłon, należy się WAM wielki szacunek. Wytrwałości!
Marysia
Cudownie, że są tacy ludzie jak Wy! Bądźcie! 😍