Znaleźliście się kiedyś w sytuacji, gdy czworonożny członek Waszej rodziny umiera a Wy możecie na to tylko patrzeć?? To sytuacja, która spotkać może każdego z nas :(
Jesteście w stanie sobie to wyobrazić? Pewnego dnia Wasz pies czy kot zaczyna gasnąć w oczach i słabnąć z dnia na dzień a Wy możecie tylko płakać i czekać co przyniesie jutro. Zwierzę przestaje na Was reagować, nie cieszy się już na Wasz widok, nie ma apetytu a zjedzoną karmę zwraca :( Odchodzi każdego dnia bardziej, jego kontakt ze światem zewnętrznym jest coraz słabszy.. Zamiast radosnego członka rodziny macie przed sobą apatyczne i zdezorientowane zwierzę, które nadal patrzy na Was ufnie licząc na pomoc.. Z daleka to nadal ten sam pies - z bliska wrak psa z wcześniej.
Rodzina Morisa znalazła się w takiej właśnie sytuacji. Troskliwi opiekunowie zabrali psa do pobliskiego weterynarza, ale nieudolne próby leczenia nie przyniosły rezultatów a tylko nadszarpnęły i tak niewielki już budżet. Nie zawsze jest opcja zdobycia środków :( Czasem wpada się w czarną dziurę , z której nie wyjdzie się samemu.
To taki moment, gdy nadzieję traci i pies i człowiek :( Bo za uśmiech i życzliwe słowo nikt nie pomoże dojechać do specjalisty ani nie opłaci faktur.
Stan Morisa jest obecnie bardzo ciężki. Pies ma wyraźne zmiany neurologiczne i potrzebuje konsultacji u dobrego specjalisty.
Niesamowicie poruszyła nas jego historia i postanowiliśmy wesprzeć zrozpaczoną rodzinę. Chcemy uratować Morisa jeżeli tylko okaże się to możliwe. Myślisz, że damy radę? Granicę wyznacza pieniądz - nie przekroczymy jej sami.
Na obecny moment byliśmy już na badaniach u gorzowskich weterynarzy ( szczegółowe badania , cytologia) a także w Szczecinie na badaniu neurologicznym. Dotychczasowe koszta dochodzą juz do 1000 zł. Przed nami wyjazd do Wrocławia na rezonans - 900 zł plus paliwo :( Łączne koszta przekroczą 2000 !!!
Rozpoczeliśmy wyścig z czasem. Musimy uzbierać potrzebną kwotę by móc ratować Morisa :( Dla niego każdy dzień to walka o życie z wrogiem, którego nie zna. Każda godzina przybliża go do marnego końca. Pomóż nam zdiagnozować i leczyć psiaka. Błagamy o pomoc..
Pomóż nam ocalić tego zaledwie 7-letniego chłopaka. Pomyśl, że i Ciebie mogłoby to spotkać. Uratuj z nami Morisa <3 Myślisz, że możemy wspólnie mu pomóc??
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Katarzyna
Obyś wyszedł z tej choroby