Jagiełło nazywa się tak, a nie inaczej, gdyż jest prawdopodobnie bratem naszej innej byłej podopiecznej - kotki Jagny. Kiedy przyuważyliśmy go na wsi, nie prezentował się niestety zbyt królewsko - brudny, zaniedbany, z widocznymi kleszczami i masą pcheł, świerzbem w uszkach i trzecią powieką zachodzącą na kocie oczy.
Kocurek trafił do nas - dostał jedzonko i sam nie wiedział czy jeść najpierw mokre, czy suche - widać było, że podoba mu się tymczasowe mieszkanko w klatce, gdzie jest czysto, sucho, ciepło i dają jedzenia do wyboru i koloru. Po nocy zjedzone było mokre i suche i wypita cała miska wody. :(
Kocurkowi pobrano dziś krew do badania, zrobiono mu też testy na wirusy fiv i felv - oba ujemne. Kocurek dostał antybiotyk na wynos i środek na odkleszczenie i odpchlenie, dostał też maść na bardzo rozrośniętego świerzba. Taki niestety los kotów bezdomnych w Polsce :(
Niestety kocurek ma też zęby w bardzo złym stanie - sprawia mu to ból. :( Kiedy dojdzie do siebie czekają go zabiegi kastracji i sanacji jamy ustnej - koszt takiego zabiegu u kota z tyloma chorymi ząbkami to często ok 500-600 zł. :(
Bardzo prosimy o pomoc dla tego niepozornego, zaniedbanego bezdomniaczka.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anna Janowska
Trzymajcie się dzielnie :)
Nina
Trzymam kciuki! :)
Ula P
Powodzenia
Ania C
Powodzenia kociaku 💖