Przed wami leży Janek Kocurek który trafił do nas z przypadku. Dostaliśmy zgłoszenie o kociaku który próbuje obrabować restauracje w Gdyni. Nasz młody koleżka jakoś wszedł do Hotelu Jakubowego i próbował zjeść śniadanie razem z gośćmi.
Biedna 8 tygodniowa sierotka, w okolicy żadnych innych kotów, nie ma mamy ani rodzeństwa. W piątek 12.06 wizyta w gabinecie, testy trzy w jednym (koszt jednego testu 85 zł brutto), od razu założono mu wenflon, metronidazol dożylnie przez kilka dni, flora balance, scanomune na odporność, odrobaczanie.
Maluch trafia na DT do wolontariuszy pomorskiej fundacji bracia mniejsi. We wtorek 16.06 kolejna wizyta, cieszymy się że ściągamy wenflon, przestawiamy się na leki doustne, maluch wraca do domu na na DT, miał ciężki dzień, od razu poszedł spać. Rano był osowiały, nie miał apetytu, kolejna wizyta w gabinecie, morfologia, biochemia, znowu wenflon, nawadnianimy, metronidazol znowu dożylnie, kolejny test trzy w jednym tym razem koronawirus, niczym cień, ledwo widoczny, ale jest :(
Kocurek 700g , 8 tygodni, ostre zarobaczenie, giardia, koronawirus, takie małe ciałko, a już tyle musi znieść. Na chwilę obecną dostaje, metronidazol, aniprazol, flora balance, scanomune, tobrex na ropiejące oczka, tyle musi znieść, a co będzie dalej? Niestety ale każdy lek kosztuje, każda wizyta 30 zł, my nie prosimy, my błagamy, błagamy o wsparcie dla naszego biednego Janka :(
Dostaliśmy już fakturę za ostatnie wizyty, ale dziś była kolejna, w sobotę 20.06 będzie następna, znowu kolejne wydatki :(
Posty o Janku na naszej stronie na fb:
https://www.facebook.com/419400818503590/posts/963249427452057/
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!