Jestem wolontariuszką, aktualnie działam na terenie Wodzisławia Śląskiego. Pomagam ludziom "bez adresu", przede wszystkim poprzez niesienie Dobrej Nowiny i modlitwę! A w następnej kolejności w postaci pomocy w rozpoczęciu życia na nowo. Poprzez motywację, rozmowy, działania na każdym szczeblu - kiedy tylko taka potrzeba jest mi zgłaszana. W miarę moich możliwości staram się pomagać. Chciałabym Wam przedstawić Janusza, który próbuje się wydostać z bagna swojego dotychczasowego życia. Muszę powiedzieć, że Bóg niesamowicie podziałał w jego życiu. Janusz jest po rekolekcjach na Górze Św. Anny, solidnie zabrał się za zmiany w swoim życiu. Jego plany i determinacja w działaniu napawają mnie ogromną dumą - dlatego, że traktuję Go, jako mojego podopiecznego. Januszowi udało się znaleźć pracę, o jakiej marzył- spełniającą kwalifikacje zawodowe. Jest aktualnie po badaniach wstępnych i tylko czeka na sygnał - "może pan zaczynać pracę" Zbiórkę organizuję, aby Janusz mógł wynająć na pierwszy miesiąc swojego nowego zatrudnienia potrzebne lokum, aby mógł się wysypiać - bez awantur, których niejednokrotnie nocą doświadcza. Januszowi marzy się, aby wynajęte mieszkanie było zlokalizowane w niedalekiej odległości od wymarzonego miejsca pracy. Na ten czas dojazd do pracy jest możliwy z dwoma przesiadkami, co się wiąże z dodatkowymi kosztami oraz z dłuższym czasem, który musiałby poświęcić na dojazd do pracy.
Proszę zatem ludzi wrażliwych na ludzki los o cegiełkę, umożliwiającą start Janusza w nowy etap życia. Życia przyzwoitego, godnego, ułożonego. Za każdą najdrobniejszą wpłatę z całego serca dziękujemy.
Janusz
Monika
Kochani czekamy na telefon i zaproszenie na szkolenia. Janusz już nie może wysiedzieć na miejscu, rwie się już do pracy. Natomiast jego radości nie widać końca! I bardzo dobrze, niech szczęście przepełnia go. Widzę, że zbiórka leniwie i opornie idzie. Zdecydowaliśmy się odpuścić wynajem mieszkania, rozważamy zamieszkanie przynajmniej jakiś czas w hostelu, z ogólnodostępną kuchnią i łazienką.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Krzysztof Dybiec
Trzymam kciuki i życzę wytrwałości.
Monika Mrozek - Organizator zbiórki
Serdecznie dziękuję panie Krzysztofie. Niech Pan zgadnie, kto mnie zainspirował do tego, aby uruchomić zbiórkę? Grzesia widuję co tydzień i co rusz jestem pełna uznania dla pana i pani Uli za tak wspaniałą inicjatywę. Zresztą nasz bohater - opowiadał mi swoją niesamowitą historię na Górze Św. Anny i choć ją znałam, to słuchałam jej z zapartym tchem :) A moja córka Grzesia uwielbia :) Pozdrawiam :)