Mam na imię Joanna. Mam 41 lat .Jestem mamą dwóch dziewczynek. W zeszłym roku otrzymałam diagnozę, nowotwór rdzenia kręgowego bez możliwości biopsji. Taką diagnozę jak ja słyszy rocznie parę osób. Z uwagi na to , że rdzeń to nasz główny przewód w organizmie, wszelkie działania na nim dają w zasadzie 90% paraliżu.Dlatego nikt nie chciał mnie operować mówiąc że i tak będę jeździć na wózku a nie wycięty guz i tak mnie sparaliżuje i będzie powoli odcinał. I wtedy nastąpił mrok, mrok mrok...potem Xanax a zaraz potem moja armia ludzi wokół którzy zaczęli namawiać mnie na walkę gdyż wtedy myślałam że to jest walka. W końcu znalazło się dwóch lekarzy w Polsce którzy byli w stanie podjąć się operacji choć nic obiecać nie mogą. Zaufałam dr Furtakowi z Bydgoszczy a raczej kierowałam się intuicja, że to on powinien mnie operować. Jadąc na stół mówiłam sobie będę chodzic przecież mam dwie córki lat 4 i 8 lat. Mam dla kogo żyć ! W październiku stało się, zostałam zooperowana. Chodzę. Guz okazał się łagodny za co jestem mega wdzięczna. Jednak konsekwencją operacji jest zespół objawów neurologicznych, które bardzo utrudniają mi życie. Doświadczam bolesnych prądów idących z rdzenia do nóg, upośledzonego czucia w dolnych partiach ciała , ale najgorsze jest to , ze guz może zacząć odrastać.. nie potrafię tak po prostu na to czekać . Nie chcę tego. Chcę wrócić do normalności dla moich córek. Medycyna konwencjonalna niewiele może mi pomóc . Jednak są terapie , które dają szansę na powrót do pełni życia . Oczywiście leczenie takie nie jest refundowane a mnie na to nie stać .. bardzo chciałbym odzyskać zdrowie i wiem ze może się to stać dzięki Waszej pomocy. Będę wdzięczna za każdą złotówkę 💚
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Trzymam kciuki!
Marcin M
Zdrówka
Anonimowy Darczyńca
Udostępnione :-) Trzymam kciuki i wierzę, że się uda. Będzie dobrze - zobaczysz <3
Anonimowy Darczyńca
Zdrowia!
Beata
:-*