Alternatywa Zielonogórska
Dzisiaj był elektryk. Cóż.. Jest gorzej niż źle. Instalacja elektryczna to tykająca bomba, w każdej chwili może się spalić. To, że było jedno gniazdko, to najmniejszy problem..
Nie ma światła w przedpokoju, łazience, kuchni. Jest tylko jedna żarówka w pokoju i to tyle z oświetlenia, bo więcej pomieszczeń nie ma.
Jedyny kontakt w pokoju wyglądał jak na zdjęciu.
Niewiele można było zrobić, a już na pewno nie dało się wykorzystać tej instalacji co była, więc elektryk położył nowe kable, ale oczywiście są na wierzchu, bo miał na to tylko dzisiejszy dzień. Zamontował też nowe bezpieczniki, które w razie przepięcia wystarczy podnieść do góry.
Kable dociągnął do pokoju i zrobił dodatkowe dwa gniazdka.
Kupiliśmy półki i pojemniki plastikowe na karmę, na lekarstwa, dokumenty, czy coś, co nie powinno mieć styczności z wilgocią.
Koszt położenia nowej instalacji razem z wymianą skrzynki to ok. 3000tys.
























Zamontowaliśmy jej też zamek, co zajęło prawie godzinę, bo jak widać drzwi są w kiepskim stanie i ciężko było cokolwiek tam dopasować. Nareszcie nie będzie musiała na noc zastawiać drzwi krzesłem..
Kupiliśmy półki i pojemniki na karmę, lekarstwa czy inne rzeczy, żeby nie wilgotniały i można było je zamknąć przed zwierzakami.
W kuchni ma dwa dodatkowe gniazdka, do których może podłączyć pralkę i lodówkę (której jeszcze nie ma).


Anonimowy Darczyńca
Zycze wytrwalosci i podziwiam.