IV integracyjny wyjazd edukacyjny dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Nazywam się Adam Stawicki. Zajmuję się... sporo tego, ale obecnie jednym z moich ważniejszych działań jest prowadzenie w Gdańsku małego Muzeum Gąbek Ordowickich. Na co dzień mam przyjemność spędzać czas w niesamowitej pracy z niezwykłymi ludźmi, bo od dwudziestu pięciu lat działam zawodowo z osobami z niepełnosprawnością intelektualną. Komponujemy, piszemy teksty, śpiewamy, robimy teatr... oraz ogarniamy wspólnie podstawowe rzeczy, zwykłą codzienność. Pod koniec 2023 roku wymyśliłem, że moją paleontologiczną pasję możnaby połączyć z pracą zawodową. Zaprosiłem więc moich kochanych podopiecznych do bezprecedensowego utworzenia niezwykłej "grupy paleontologicznej". Okazało się, że osoby z niepełnosprawnością intelektualną nie tylko zainteresowały się moją kolekcją skamieniałych gąbek, ale również z wielką radością wzięły udział w zaplanowanych przeze mnie działaniach integracyjnych. Projekty te stały się bardzo istotną częścią działalności mojego małego muzeum. Pierwszym ważnym przedsięwzięciem integracyjno-edukacyjnym był wyjazd mojej nowej grupy do Warszawy i tamtejszych muzeów paleontologicznych i geologicznych. Potem odwiedziliśmy interesujące placówki we Wrocławiu, a w tym roku wyjechaliśmy na dwa dni do Krakowa, gdzie podziwialiśmy wspaniałe kolekcje minerałów i skamieniałości, a moi podopieczni dowiedzieli się m.in., cóż to takiego jura. Zaczęliśmy się wspólnie zastanawiać nad kolejnym wyjazdem i ktoś powiedział głośno jeszcze raz: jura! Okazało się, że tym razem moi podopieczni bardzo by chcieli odwiedzić Jura Park w Solcu Kujawskim (nikt z nich jeszcze nigdy tam nie był!), no i dodatkowo zobaczyć ciekawe miejsca w cenionej przez siebie Bydgoszczy. Warto dodać, że bezsprzeczną zaletą tego typu wyjazdów jest ich aspekt rehabilitacyjny, integracyjny i edukacyjny, jednak jeszcze ważniejsze w tych projektach są cudowne emocje, radość i wdzięczność moich podopiecznych. Ta wdzięczność kierowana jest również w Waszą stronę, Kochani Darczyńcy, gdyż tak wyjątkowej i niepowtarzalnej przygody moi podopieczni nie mogliby doświadczyć, gdyby nie Wasze wpłaty. Proszę więc o takie wsparcie raz jeszcze!
Na głównym zdjęciu zbiórki widzicie część mojej "grupy paleontologicznej". To absolutnie nietuzinkowy zespół ludzi, a konkretniej: są to osoby żądne przygody i wiedzy o minionych światach, choć wydawać by się mogło, że ich deficyty biorą górę nad ich wysokimi potrzebami. A jednak tak nie jest: pęd do nowych doświadczeń, nowych tematów, spotkań z ciekawymi ludźmi w ciekawych miejscach charakteryzuje moich podopiecznych. Na wyjazd do Solca planuję zabrać kilkanaście fantastycznych osób, które na co dzień objęte są wsparciem gdańskich organizacji: Fundacji AKCES (w której pracuję) oraz Stowarzyszenia 'Nadzieja dla Rodziny'. Wśród tych niesamowitych, zarażonych przeze mnie paleontologiczną pasją ludzi wyróżnia się pan Rafał (na zdjęciu powyżej dotyka jurajskich okazów w Muzeum Geologicznym AGH), który od jakiegoś czasu angażuje wszystkie swoje siły w nasze zrzutki i wspólne wyjazdy. Rafał znów zadeklarował: "Adam, chcę i muszę zaangażować się w następną zbiórkę!" A ja znów się wzruszyłem. Jest to dla mnie wielkie wyróżnienie, kiedy osoba doświadczona porażeniem mózgowym, trudnościami w poruszaniu się i wieloma innymi problemami okazuje tak duże zaufanie i nie tylko chce wziąć udział w kolejnym projekcie, ale jest też pełna zapału, by zdobyć na to środki. Dziękuję, Rafał!
Niestety, budżet, jakim dysponuję w Fundacji nie wystarczy mi na pokrycie kosztów wymarzonego przez moją "grupę paleontologiczną" dwudniowego wyjazdu do Solca Kujawskiego i Bydgoszczy, nawet jeśli jest nas stosunkowo niewielu. Jak wiecie, muszę sfinansować nocleg i wyżywienie dla grupy dorosłych osób z niepełnosprawnościami, których zupełnie nie stać na dopłatę do jakiejkolwiek wycieczki. Taką osobą jest choćby pan Eugeniusz ze zdjęcia powyżej, którego zasiłek ledwo wystarcza, a zdarza się, że nie wystarcza mu na podstawowe potrzeby. Jeśli znów pomożecie mi zdobyć odpowiednią kwotę, z pewnością za kilka miesięcy ruszymy z Eugeniuszem do Jura Parku!
W imieniu moich kochanych podopiecznych, w tym pana Stefana, którego na zdjęciu 'pożera' warszawski Dyzio, dziękuję za każdą Waszą złotówkę! W przypadku jakichkolwiek pytań, proszę o kontakt na priv na moim ordogąbkowym profilu https://www.facebook.com/ordoviciansponges, gdzie możecie również zobaczyć fotorelacje i krótkie opisy z dotychczasowych integracyjnych paleowyjazdów.
Dziękuję, Adam Stawicki
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!