W nocy do schroniska trafiła malutka sunia, która została wyciągnięta ze studzienki kanalizacyjnej na ogródkach działkowych.
Jakim cudem się tam znalazła!? Nie wiem i nie chcemy wiedzieć.
Aktualnie jedyne czego chcemy to uratować tę maleńką istotę. 😓
Jej stan jest bardzo poważny. Jest wychudzona i ma ogromny zanik tkanki mięśniowej. W pierwszym, podstawowym badaniu krwi wyszła anemia. Resztę wyników poznamy jutro.
Na zdjęciu RTG w jej jelitach widnieją kawałki metalu, więc możemy się tylko domyślać czym ,,żywiła się" w ostatnim czasie. Po za tym jelita są w dramatycznym stanie, na całej długości widoczne są zastoje treści pokarmowych i stan zapalny.
Największy problem znajduje się jednak na brzuchu - na listwie mlecznej są rozpadające się guzy do pilnego usunięcia.
Jej sierść pokryta jest skorupą brudu i odchodów, ma stado pcheł i przerośnięte pazury.
Szacujemy, że może mieć około 7 lat. Mimo stanu w jaki się znajduje ma apetyt i szuka bliskości człowieka. Jest kochaną, łagodną dziewczynką.
Intensywne leczenie zostało już wdrożone: antybiotyki, kroplówki, leki przeciwbólowe. Walczymy o nią i mamy nadzieję, że ona rownież ma w sobie siłę do walki! Pomóżcie nam ją uratować.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Gosia:)
Walcz maleńka❤️💪💪