Paula Paula
Kochani
Na dzień dzisiejszy po tomografie rak jest w fazie remisji - można stwierdzić, że płatna immunoterapia przyniosła spektakularny efekt. Jednak ostatnie pół roku to kilka
"epizodów", które nie pozwalają zapominać o chorobie. Epizod ze stanem przedzawałowym, urosepsa, posocznica, długie pobyty w szpitalu, przetaczanie krwi, antybiotyki , pieluchy, lewa nerka jednak odmówiła pracy całkowicie, założenie prawej nefrostomii - już na zawsze - worka na mocz. Stany strasznego osłabienia, zwalające mnie z nóg i niemoc temu towarzyszące są straszne. Ale cóż - takie jest moje życie i tego nie zmienię - przyjęłam je i kocham. Mimo tego, że czasem pada pytanie w głowie - jak długo jeszcze mam się męczyć ? Zaraz pojawia się inna myśl - przecież żyję - a to najważniejsze.
Dziękuję wszystkim, którzy zawsze przy mnie są - tych których znam i tych, których nie znam. Nie ma słów aby Wam podziękować bo dzięki Wam żyję ♥️♥️♥️
Anonimowy Darczyńca
Paula, Bóg jest z Tobą!❤️🙏
Paulina Dubas
Sama przez to przechodziłam... Przytulam Cię Wojowniczko ❤️
Anonimowy Darczyńca
Dasz radę 💪💪💪
Anonimowy Darczyńca
Mi Uśmiech pomagał w walce z chorobą, dlatego życzę wielu serdecznych i pogodnych osób wokół. Dasz radę
Patrycja Zimerska
Wszystkiego Dobrego Serdecznie pozdrawiamy I całujemy !!!