Aktualizacja 30.03.2023r.
Tytus odbył dzisiaj swoją pierwszą chemioterapię i nienajgorzej się czuje, jest troszkę rozdrażniony ale to nic dziwnego 😁. Na Tytka czekają jeszcze 3 chemioterapię. Następna wizytę mamy dopiero za 3tygodnie więc zdąży się troszkę zregenerować.
Dziękujemy wam z całego serca ,że pomogliście nam uratować życie naszego przyjaciela i członka rodziny. ❤️
Aktualizacja 09.03.2023r.
Cześć wszystkim, to znowu my! Mamy dobre wieści. Dzisiaj odwiedziliśmy przecudowną Panią rehabilitantkę ,która wykonała Tytuskowi odlew do ortezy i pokazała nam techniki masażu ,aby ulżyć naszemu kochanemu przyjacielowi. Przed nami długa droga ,żeby nasz pupil wrócił do całkowitej sprawności fizycznej. Czeka nas jeszcze chemioterapia i długa rehabilitacja. Jesteśmy pełni optymizmu siły i nadzieii.
Niżej wrzucam wam zdjęcie paragonu za wizytę i wykonanie ortezy.
Liczymy ,że dalej będziecie nas wspierali a za dotychczasową okazaną pomoc bardzo dziękujemy. ❤️
Aktualizacja 17.02.2023r.
Bardzo wszystkim dziękujemy za uzyskanie pełnej kwoty zbiórki jesteśmy bardzo wdzięczni za tak ogromny odzew z waszej strony.
Z racji tego ,że czekają nas kolejne wydatki takie jak opłacenie wyniku badań łapki z nowotworem Tytusa i badanie tomografii komputerowej ,której nie jesteśmy w stanie zapłacić z uzbieranej kwoty nie będziemy zakańczać jeszcze zbiórki…
Gdy już będziemy po wszystkim wrzucę zdjęcia z paragonami na co i kiedy zostały przeznaczone pieniążki…
Jeszcze raz bardzo ogromnie wszystkim dziękujemy za tak ogromne zaangażowanie a Tytus przesyła nieskończoną ilość pisałunków. ❤️
Aktualizacja 08.02.23rTytus jest już po amputacji łapki.
Wyraźnie widać, że odetchnął z ulgą. Od razu gdy wstał po operacji, poradził sobie z chodzeniem na 3 łapkach. Stał się bardziej radosny i już nie popiskuje z bólu. Przed nami 4 chemioterapie, których koszt wyceniono na 1500zł za jedną.Gdy rana zagoi się, jedziemy zrobić odlew do ortezy dla Tytusa.
Potem czeka go rehabilitacja z „nową nogą”. Przed nami wciąż długa droga, jednak widząc ulge naszego przyjaciela, utwiedzamy się w fakcie, że warto walczyć dalej! O dalszych postępach będziemy informować na bierząco. Wszystkim dotychczasowym darczyńcom ogromnie dziękujemy za wsparcie!
----------------------------------------------------------------------------------------
Cześć wszystkim, tym razem niesprawiedliwy los dopadł Tytusa. Czas nas goni nieubłaganie, musimy ratować naszego przyjaciela.
Nasz kochany Tytek został adoptowany jako mała kluseczka ze schroniska OTOZ Animals w Bojanie. Tytek ma za sobą dopiero niecałe 3 lata w kochającym i otaczającym go ciepłem domu… To wspaniały, kochający wszystko i wszystkich psiak, któremu los niesprawiedliwie przestał sprzyjać.
Przejdę do sedna.
Przed świętami bożonarodzeniowymi zaczęło dziać się coś niedobrego z tylną łapką naszego przyjaciela. Na początku podejrzewano, że jest to tylko zapalenie i na to też był leczony w gabinecie weterynaryjnym. Zaczęły mijać kolejne dni, a poprawy wciąż nie było. Po około dwóch tygodniach od pierwszego leczenia, umówiliśmy się na badanie RTG, tam ukazała się niepokojąca zmiana przy kości udowej Tytusa. Nasz weterynarz skierował nas z wynikami od razu do specjalisty onkologa, aby pobrać próbkę tkanki i szpiku do wykonania biopsji. Kilka dni temu otrzymaliśmy diagnozę… Nowotwór złośliwy mięsaka…
Weterzynarz dał nam trzy możliwości do wyboru: pierwsza eutanazja. Druga chemioterapia, która gdyby się nie powiodła to potem eutanazja. Oraz trzecia, wybrana przez nas, amputacja tylnej kończyny. Przekazano nam, że nowotwór rozrasta się w dół nogi i jest szansa, że nie przedostał się jeszcze do krwiobiegu.
We wtorek (07.02) jedziemy na zabieg amputacji łapy. Nie mamy gwarancji czy rak się nie przerzuci, ale chcemy spróbować. W końcu stawką jest życie naszego najlepszego przyjaciela i członka rodziny…Miesiąc po amputacji Tytusa czeka tomografia komputerowa, aby upewnić się, że nie ma przerzutów.
Jeżeli wszystko pójdzie po naszej myśli, chcielibyśmy kupić naszemu przyjacielowi protezę, dla jego komfortu. Przy masie 70kg nie wyobrażamy sobie, żeby tak obciążał resztę łap...
Tytus to bardzo silny psiak, z dużą wolą walki. Mimo tego, że ból łapy sprawia mu już ogromny dyskomfort, wciąż ma apetyt, radośnie merda ogonkiem, bawi się swoimi zabawkami i co najlepsze dalej próbuje utrzeć nosa psim sąsiadom przez płot. Chcemy o niego walczyć, spróbować, nawet jeśli okaże się, że jest za późno…
Jest nam niezręcznie prosić o pomoc. Marzymy aby wygrać z niesprawiedliwym losem i uratować przyjaciela. Robimy wszystko, pozbywamy się cennych rzeczy, aby tylko mógł wciąż być z nami bez bólu… Jednak kończą nam się już możliwości…
Prosimy o pomoc w uratowaniu Tytusa.
Za każdą wpłatę serdecznie dziękujemy. Będziemy na bieżąco informować o postępach.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Damian
Będzie dobrze!
Justyna Szklanny
Powodzenia i dużo zdrówka!
Mariusz i Ania <3
Wszystkiego dobrego, życzymy duuuuużo zdrówka. ❣️❣️
Anonimowy Darczyńca
Mój 6,5 letni przyjaciel odszedł po ciężkiej walce 4 miesiące temu.. Na dokładnie to samo dziadostwo. Do dziś nie mogę tego przeboleć.. Niestety u nas były liczne przerzuty na płucach. Trzymam za Was kciuki❤️
Anonimowy Darczyńca
Dużo zdrówka dla pieska🐶 Trzymam kciuki👊 Powodzenia🫶