Ech, no i przyszedł czas, że muszę prosić o pomoc na nasze Koty ☹ Razem z Mamą ratujemy, leczymy, kastrujemy od przeszło 15 lat. Przez większość czasu radzimy sobie finansowo same. Tym razem tak się nie uda.
TRZY NOWE MALUCHY
Obecnie pod opieką mamy 26 kotów. Oprócz nich dokarmiamy koty wolnożyjące i jeże. Niestety październik nie był dla nas łaskawy. Dwa z naszych kotów poważnie się pochorowały ☹ A wizyty kilka razy w tygodniu nas finansowo dobiły.
BABCIA KROPKA
Lilka jest ze mną od małego. Któregoś dnia dostałam zgłoszenie o maluchach, które zamieszkały na magazynach na kompletnym odludziu. Ponoć maluchy były dwa, ludzie widzieli jak szły lasem, aż doszły do bezpiecznej przystani. Po czasie doszła trzecia koteczka- moja Lilka. Jak się okazało to były trzy siostrzyczki, jedna ze złamaną nóżką. Zabrałam całą trójkę Wyleczyliśmy i wyadotpwaliśmy dwie dziewczynki, a gdy przyszedł czas na Lilkę, nie dałam rady jej oddać. Została ze mną <3
LILKA
Poznałyśmy się na Dolnym Śląsku, razem zamieszkałyśmy w Mazowieckim, a teraz będąc na Śląsku, przyszło nam się zmierzyć z kolejnym choróbskiem. Lilka zaczęła kichać. Tylko kichać. Nie miała ani gorączki, ani nie była osowiała. Dostawała Vetomune. Na chwilę się uspokoiło. Niestety Vetomune już nie pomaga, a Lilka dalej kicha. Zdarza jej się kichać z krwią. Częściej też się chowa w namiocie Córki, straciła tę radość, którą zawsze miała.
BORYS
Borys przyjechał do nas dwa lata temu z Ukrainy. Przygarnęłyśmy wtedy cztery wojenne Kociaki. Przyjechał oczywiście z kocim katarem. Wyleczony poczuł się jak u siebie. Borys jest mega otwartym Kocurem. Na nowym terenie czuje się jak ryba w wodzie i wszystko było super do czasu. Pewnego dnia przy jedzeniu zaczął krzyczeć. Naprawdę krzyczał. Za chwilkę mu przeszło. Myślałyśmy, że może mu coś w gardle stanęło, ale dwa dni później sytuacja się powtórzyła. Krzyk był straszny i tym razem o wiele dłuższy.
BABCIA LUBA Z UKRAINY
Oba Kociaki trafiły do Lekarza Weterynarii, który zrobił ile mógł <3 Niestety pomocy musiałyśmy szukać za granicą, 4km dalej. Mojej Lilce zlecono rynoskopię. Już jest po. Czekamy na wyniki, które będą do siedmiu dni i mocno trzymamy kciuki, żeby to nie było nic rakowego. Borysowi wyrwano prawie wszystkie zęby. Nie za bardzo rozumiem po czesku, ale z tego co powiedział Lekarz, jeszcze kilka dni zwłoki, a mogłoby być po Borysie.
GINGER ADOPTOWANA Z FUNDACJI
Nasze Kociaki są pod najlepszą opieką, ale ta opieka kosztuje, a przy 26 Kotach, tonach przejedzonej karmy i litrach przesypanych żwirków sytuacja zaczyna u nas wyglądać dramatycznie. Przyszło mi prosić o pomoc w pokryciu tylko jednej faktury ☹ Leczenie w Polsce opłaciłyśmy same, leki Borysa również. Jednak faktura za same badania Lilki i rwanie ząbków nie jest obecnie na naszą kieszeń. Dodatkowo czekamy jeszcze na wyniki Lilki. Nie wiemy co z nią będzie dalej ☹
RYSZARD ADOPTOWANY Z FUNDACJI
Bardzo proszę, w imieniu swoim i Mamy- pomóżcie nam opłacić tę jedną fakturę na 14647 koron. To mniej więcej 2690zł. Zbiórkę ustawiam na 2tys. i liczę na cud <3
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Maria Wojtyla
Trzymam kciuki za koreczki i za Was dziewczyny, żebyście dały radę i się nie poddawały......zawsze znajdzie się pomocna dusza.....👍👍👍🤗🍀