Patryk Siudziński
Wczoraj ok. Godziny 22.45 29.07.2023r.zmarł mój tata,najkochanszy ojciec,dziadek,mąż i wierny kibic Zawiszy Bydgoszcz "Kajtek". Walczyliśmy z taty chorobą niecałe 6 miesięcy. Glejak dał za wygraną... próbowaliśmy wszystkiego co się dało gdy choroba bardzo szybko postępowała. Niech spoczywa w pokoju. Zmarł w swoje 53 urodziny. [*]. Tata był silnym człowiekiem i słynął z waleczności. Walczył do samego końca a my byliśmy z nim w każdej chwili i w potrzebie do samego końca... chciałbym z góry bardzo podziękować wam wszystkim darczyńcom za każde wpłaty i pomoc w walce z chorobą taty. Każda wplata to była iskierka nadzieji na lepsze jutro i możliwość leczenia taty w zyciu codziennym i konsultacji ze specjalistami. Taty choroba tak szybko postąpiła od diagnozy, ze w zasadzie taty stan byl.nie do zatrzymania i żaden lekarz nie chciał podjąc ryzyka ze wzgledu na taty stan po terapii radio+chemia. Chcialem zebrane pieniądze przeznaczyć na godne pożegnanie taty, wplacic dla kogoś potrzebującego,uhonorowanie taty flagą (był wiernym kibicem Zawiszy Bydgoszcz. jeszcze raz bardzo dziekujemy za wszystko dobrzy ludzie. Pozdrowienia i wielkie wyrazy wdzięczności.