Niestety, wpłata na tę zbiórkę nie jest już możliwa.
Kasia to 45 letnia kobieta, mama, siostra, córka którą życie nigdy nie rozpieszczało. Zmuszona samotnie wychowywać dwie wspaniałe córki wiele razy borykała się z problemami życia codziennego. Ze wszystkimi kłopotami sobie jednak radziła. Aż do teraz, kiedy lekarze wykryli u Kasi raka trzustki…
Kasia już raz wygrała z nowotworem. Ta okrutna choroba zaatakowała jej piersi w 2014 roku, zmuszając ją do mastektomii, chemio i radioterapii. Poradziła sobie z bólem, depresją, ogromnym strachem, bo miała dla kogo żyć… Kasia samotnie wychowuje dwie cudowne córki i to one dają jej siłę do radzenia sobie z przeciwnościami losu.
Dziś Kasia ma 45 lat. To młoda, pełna życia kobieta, która po raz drugi stawia czoła bezwzględnej diagnozie… W maju, b.r., podczas badań lekarz opisał zmianę na trzustce Kasi i nakazał pilne, kolejne badania. W czerwcu udało się zrobić tomografię z kontrastem. Wynik badania był powalający z nóg: „Guz trzustki z naciekami na wątrobę, śledzionę, żyłę wrotną i nerkę”.
Świat, który budowała przez ostatnie lata nagle runął z wielkim hukiem. Załamanie, któremu towarzyszy ogromny ból. Myśli które kłębią się w głowie i pytania, na które nie ma odpowiedzi ,,dlaczego znów ja?”. Przecież jeszcze w grudniu wyniki badań kontrolnych były bardzo dobre…
Ale Kasia ma dla kogo walczyć! Ona musi żyć, bo jest mamą dwóch wspaniałych córek, które dopiero wchodzą w życie i potrzebują swojej Mamy, swojej przewodniczki, opiekunki… Te trzy kobiety mają tylko siebie!
Rękawica została rzucona, walka z rakiem rozpoczęta. Kasia jest po pierwszym cyklu chemioterapii. Teraz czeka na kolejny który rozpocznie się 18.08.2022r.
Choć stan jest poważny, to jest szansa na wygrani i powrót do zdrowia dzięki terapii protonowej, którą można łączyć z chemioterapią. Terapia protonowa jest terapią celowaną dzięki której wiązki ołówkowe są dużo silniejsze niż zwykłe w czasie radioterapii. Uderzają bezpośrednio w komórki rakowe nie pozwalając im się dzielić. Protonoterapia jest bezpieczniejsza niż radioterapia. Nie ma skutków ubocznych w postaci poparzeń, nie uszkadza zdrowych komórek i tkanek. Oczywiście nie jest dostępna w Polsce dla osób, u których zdiagnozowano guza trzustki…
Dlatego jedyną nadzieją jest leczenie w USA lub bliżej, w Czecha. Ale Kasia musi zaczekać na to by ośrodek w Pradze ją zakwalifikował.
Bez względu na kraj, terapia ta wiąże się z ogromnymi kosztami! Całość oszacowano na kwotę 70 tys. Euro (zgodnie z cennikiem obowiązującym w klinice w Pradze w Czechach).
Ostateczny koszt Kasia pozna dopiero po zakwalifikowaniu się na terapię. Ale na pewno będzie oscylował w okolicach powyższej kwoty. Oszałamiającej kwoty… Ale czy życie Kasi, o planów i marzeń, matki dwóch nastoletnich córek, nie jest tego warte?
Błagamy pomóżcie! Liczy się każda złotówka!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Będzie dobrze. Trzymam kciuki!
Anonimowy Darczyńca
❤
Anonimowy Darczyńca
Kasia dasz radę
Jesteśmy z Tobą
❤❤❤❤❤❤❤