Witam, bardzo proszę o pomoc, piszę w sprawie kotka Buraska. 19 września przy ul. Pleśniarowicza został potrącony przez samochód. Buras jest kotem przygarniętym z ulicy, zachęcany jedzeniem początkowo tylko wskakiwał na balkon ale z czasem odważył się wejść do środka i zamieszkał razem ze mną, psem i jeszcze dwójką kotów. W wyniku tego zdarzenia kotek ma uszkodzone stawy biodrowe i nie ma czucia w prawej łapce. Uszkodzona została również przepona i część narządów brzusznych przesunęła się do klatki piersiowej przez co kotek miał trudności w oddychaniu. Lekarze weterynarii w Alfavecie wykonali zabieg operacyjny cofnięcia narządów do brzucha i zszycia przepony z pozytywnym skutkiem. W wyniku dokładnych badań okazało się że przesunięte są kości udowe i kotek ma przez to problemy z oddawaniem moczu i stolca. Z prawej tylnej nóżki została zdarta część skóry ale jest już przyszyta. Kotek bardzo cierpi i cały czas podawane są leki dożylne przeciwbólowe, antybiotyki i kroplówki. Stan kotka uległ małej poprawie ale możliwości chodzenia może przywrócić jedynie kolejny zabieg operacyjny. Koszt dotychczasowej operacji i opieki weterynaryjnej to około 3 tysiące złotych, operacja biodra, bez, której Buras nie będzie w stanie normalnie funkcjonować to koszt kolejnych 2-3 tysięcy. Pozostaje jeszcze rehabilitacja ale to dalsza sprawa. Utrzymuje się ze skromnej emerytury, nie jestem w stanie samodzielnie pokryć wszystkich kosztów leczenia dlatego bardzo proszę o pomoc w spłacie długu w lecznicy. Dołączam zdjęcia kotka i dokumentów leczenia.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!