Edycja: musiałam podpisać zgodę na eutanazję nie dało się uratować Józia😭Cierpiał nie mogłam dłużej próbować.
Moje nerwy są w ruinie…jestem załamana bardzo przywiązałam się do tego kotka.
Józiu jest za tęczowym mostem a miał tylko roczek jego życie dopiero się zaczynało😭
Pomóżcie mi proszę uzbierać środki na uregulowanie faktury za jego leczenie.
Wystawiono mi kolejną fakturę wstawiam ją do posta i zrzutki wraz z kartą leczenia.
Zbieram na leczenie Józia💔💔💔
Dziś tj.07.04.2024r. dostałam info że bezdomny kocurek który pojechał dwa tygodnie temu do domu zachorował…nie je, nie pije, wymiotuje i ma biegunkę.Państwo którzy go adoptowali dziś mi oświadczyli że muszą mi go zwrócić ponieważ planują wyjazd do Niemiec...nawet tego nie skomentuję.Bardzo się pomyliłam wybierając ich jako dom na resztę życia dla Józia.
Juzio został zaszczepiony w piątek na choroby zakaźne, w sobotę zaczął się źle czuć, dwa dni od szczepienia wet kazał mu podać tabletkę odrobaczającą.Moim zdaniem to jest przedawkowanie leków, ald to tylko moje domysły.Pojechałam z nim od razu do całodobowej kliniki w Krakowie Arka.
Józio musiał zostać na hospitalizację już dziś za wykonane badania zapłaciłam 250 zł, szacunkowy koszt jego leczenia to 1100 zł dokument z kliniki potwierdzający moje słowa jest w galerii postu i zrzutki.
Pomóżcie mi uzbierać środki na jego leczenie on ma tylko roczek😭całe życie przed nim.
Jest uroczym, kochanym przytuliskiem którego życie dopiero się zaczyna.
Pomóżcie mu proszę🙏🙏🙏
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Kocia Ferajna
Zdrowiej kochane serduszko 🙏🥰❤️😘