Pierwszy raz spotkaliśmy się 14 grudnia zeszłego roku, jak spał przy drodze w Łagiewnikach Nowych. Kimbo, bo tak ma teraz na imię, od wiosny krążył pomiędzy trzema wioskami i żebrał o jedzenie. Jego Pan zmarł a były dom stoi opuszczony. Co prawda niektórzy go dokarmiali, ale nikt nie chciał przygarnąć.
W stosunku do człowieka, był bardzo nieufny. Choć z desperacji zbliżał się do ludzi, prosząc o jedzenie pod miejscowym sklepikiem, to jednak nie dawał się dotknąć. Każda próba zabrania go stamtąd kończyła się ucieczką w pobliskie lasy. W całą akcje zaangażowały się inne osoby z Łodzi, oraz niektórzy miejscowi. Nie wiadomo co się z nim działo i jakich krzywd doznał podczas swojej bezdomności. Można się tego jedynie domyślać, po licznych bliznach zdobiących jego sympatyczną mordkę. I tak czailiśmy się do siebie, przez dwa tygodnie. 28 grudnia, chyba zmienił zdanie. Tuż przed nadejściem silnych mrozów, sylwestrową kanonadą i po kilku godzinach wspólnie spędzonych na zmarzniętym polu, pozwolił mi się stamtąd zabrać.
Obecnie odzyskuje zaufanie do ludzi, w Hotelu dla Zwierząt Rancho Betty. Ma doskonałą opiekę i już widać postępy. Jak tylko jego psychiczna kondycja na to pozwoli, po niezbędnych szczepieniach i kastracji, zaczniemy szukać mu nowego domu. Ale na to potrzeba czasu, no i oczywiście pieniędzy.
Koszt pobytu w hotelu to 300 zł miesięcznie, do tego trzeba doliczyć wizyty u weterynarza i jedzenie. Dlatego ja a przede wszystkim Kimbo, będziemy Wam bardzo wdzięczni za pomoc na drodze do jego szczęścia, w nowym domu.
Z GÓRY BARDZO DZIĘKUJEMY
Jakie postępy robi nasz przyjaciel, można zobaczyć na filmiku poniżej.
Brawo Ty i Pani opiekunka.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Trzymam kciuki za nowy kochający domek ! <3
Anonimowy Darczyńca
Będzie dobrze, Kimbo :-)