Magdalena Jakubaszek
Mama 3 tydzień u profesora Talara zaczęła jeść/!!!
Niestety nie wiem czy uda się uzbierać na następny miesiąc pobytu..
Budzimy Gażynkę!!
Mamo tęsknię za Tobą!
18 Kwietnia moja ukochana mama doznała wstrząsu anafilaktycznego po przyjęciu nowego leku. Mama zażyła lek i dosłownie w 3 minuty po straciła przytomność w łazience...
Pogotowie przyjechało błyskawicznie... 4 minuty raptem od zgłoszenia. Mamusia jeszcze oddychała, jednak bardzo słabo.Ratownik medyczny wydostał moją mamę z łazienki , w miedzyczasie podając 5 jednostek adrenaliny. Mamie zatrzymało się serduszko a wraz z nim cały mój świat. Tysiąc myśli przechodzących przez głowę, ogromny żal, wielki smutek łzy... akcja reanimacyjna trwała 14 minut... kwadrans pauzy...
Mama trafiła do Toruńskiego szpitala na oddział Intensywnej Terapii... Pierwsze dni lekarze nie pozostawiali Nam żadnych złudzeń ...
Uszkodzenie mózgu, stan apaliczny, śmierć mózgowa... na dodatek zachłystowe zapalenie płuc...
Mama była słaba. W śpiączce farmakologicznej z obrzękiem mózgu...
Stan mamy był bardzo ciężki.
Zabiegi przez jakie musiała jeszcze przejść to założenie tracheostomii , PEG ...
Mama to wszystko przetrwała. Tak wiele siły miała aby dać temu wszystkiemu rade.
Wiedziałam od początku , że mama mnie słyszy...czułam to sercem.
Stan w jakim mama jest obecnie nazywany jest śpiączką mózgową.
Kiedy tylko dowiedzieliśmy się o tym poruszyłam niebo i ziemię żeby walczyć o mamę. Pojawiła się szansa u Profesora Talara. Wizyta trwała długo ale Profesor rokuje powrót mamy do świadomości. Cóż w tej sytuacji mamy począć ? Wierzymy w każde słowo które daje szansę.
Mama obecnie jest z Nami od 4 dni w domu. Dzisiaj mija równo miesiąc od wydarzenia. Reaguje tak jak mówił Profesor, ćwiczymy , bodźcujemy i po tych kilku dniach widzimy już zmianę w reakcjach. Mama otwiera oczy i wodzi za Nami wzrokiem. Zaczęła przełykać, mieć gęsią skórkę i obserwować swojego ukochanego kanarka. Reaguje także na szczekanie swojego ukochanego psiaka , którego przygarnęła ze schroniska na kilka dni przed wydarzeniem. Musimy walczyć ! Jeszcze miesiąc temu była ze mną , dzisiaj jest ale zamknięta w swoim ciele.
Kwota jakiej potrzebujemy aby zacząć rehabilitację u Profesora to 14 000 zł. Kwota taka pokryje koszt miesięcznej rehabilitacji. Będzie to opłata za miesiac wrzesien . Tylko tyle dzieki Nas od uregulowania wplaty. Rehabilitacja wybudzeniowa w pierwszych dniach po wypadku jest niezwykle ważna.. W klinice mama będzie miała dobraną rehabilitację pod swoje możliwości.
Oczekujemy również na miejsce w Fundacji Światło ,która zajmuje się wybudzaniem ludzi ze śpiączki.
Błagam ludzi dobrego serca o pomoc w zorganizowaniu tej zawrotnej kwoty która dla mnie i mojej mamy oznacza bitwę o jej życie!
Głęboko wierzę w to że dobro powraca. Moja mama wiele razy pomagała skrzywdzonym zwierzętom , udzielała pomocy ludziom. Wiem że to wróci. Proszę pomóż mi zawalczyć o mamę!
Wiele wylanych łez ,jeszcze raz tyle przed nami. Proszę również o udostępnienie zbiórki.
Będziemy informować na bieżąco o mamy postępach w powrocie do Nas.
Mama 3 tydzień u profesora Talara zaczęła jeść/!!!
Niestety nie wiem czy uda się uzbierać na następny miesiąc pobytu..
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Niech Moc Uzdrowienia Naszego Boga będzie z Tobą!
Anonimowy Darczyńca
Trzymam kciuki !
Justyna
Trzymam za Was kciuki i życzę zdrowia
Anonimowy Darczyńca
szybkiego powrotu do zdrowia dla mamy!
Agata
Życzę Pani Grażynce szybkiego powrotu do zdrowia.