Radzyńskie Stowarzyszenie Na Rzecz Zwierząt "Podaj Łapę"
Pchełka już po operacji. Nowotworowy, pękający i krwawiący guz na listwie mlecznej został wycięty, jednocześnie wykonano sterylizację. Wysokość faktury za operację to 700zł.
Pchełka jest psem z wysokim poziomem lęku. W momencie zbliżania się człowieka cała drży ze strachu, sika lub robi kupę. Nie pozwala się dotykać, na każdą próbę reaguje łapaniem zębami za rękę. Ze względu na tak duże problemy behawioralne pojechała do doświadczonego hoteliku, gdzie będzie najpierw oswajana z obecnością człowieka i przyzwyczajana do kontaktu. W związku z tym musimy podwyższyć kwotę zbiórki, koszt miesięcznego pobytu to 350zł. Zdajemy sobie sprawę, że pobyt Pchełki w hoteliku będzie trwał długo, być może do końca jej życia. Potrzebujemy finansowego zabezpieczenia na razie na pierwsze 4 miesiące.
Aktualna kwota zbiórki - 1200zł, zebrane - 265zł. Dwie osoby dokonały wpłat wspierających leczenie Pchełki bezpośrednio na konto Stowarzyszenia: Pani Marcelina - 500zł, Pani Katarzyna - 200zł. Kwotę zbiórki podwyższamy do 2600zł (4 x 350zł za hotelowanie). Brakuje zatem 1635zł.
Bardzo dziękujemy wszystkim osobom, których chwyciła za serce historia suni i wsparły jej powrót do zdrowia❤️







Świat wywrócił się jej do góry nogami. Tak długo żyła bez człowieka, że nie czuła najmniejszej potrzeby jego bliskiej obecności a wręcz uznała go za zagrożenie. Co prawda nieraz głodowała, marzła, uciekała przed różnymi niebezpieczeństwami, wielokrotnie rodziła, ale musiała przywyknąć do takiego życia. Towarzyszyły jej inne psy, będące w takiej samej sytuacji. Wspierały się, dodawały otuchy, ale też walczyły o kawałek pokarmu, który udało się zdobyć. Domem była stara, rozwalająca się stodoła z dziurawymi ścianami i dachem, przeszywana na wskroś wiatrem i mrozem. Opuszczona posesja z dala od zabudowań, stanowiąca azyl dla gromady bezdomnych psów. Pobliski las służył za schronienie przed przerażającym światem.I nagle wszystko się zmienia! Osowiałą, leżącą na ziemi znajduje dokarmiająca psy dziewczyna. Sunia jest na tyle osłabiona, że pomimo ogromnego lęku i próby ucieczki udaje się ją złapać. Jedzie do weterynarza - wysoka gorączka, kleszcze wbite w skórę, wielki, pękający guz na listwie mlecznej, pchły w niezliczonej ilości, niewidzące jedno oko, którego prawie już nie ma. Sunia nie pozwala się dotykać, wyrywa się, łapie ręce resztkami zębów. 








Paulina Psujek
Bazarek :)
Ania Jakiełajtis
Bazarek
Mariola Cuch
Licytację z bazarku plus kw, 70 zł