Kochankowie z ulicy Studziennej
Na Studziennej mieszkali wciąż kątem, na salonach z kartonu bywali, dzieląc głód, chłód i ból, sprawiedliwie, po kociemu się bardzo kochali. Ludzkiej ręki poznali pieszczotę, i posiłku ciepłego błogostan, gdyby jedno ktoś zabrać chciał stamtąd, to by drugie nie rzekło mu: zostań! Chyba że sama śmierć wziąć by chciała, jedno z dwojga i zabrać do siebie, to uwierzcie, żadne by z nią nie poszło, choćby miało tam życie jak w niebie.
Kochankowie z ulicy Studziennej, to cud, że od lat w bezdomności, jak Romeo i Julia, tak oni, ratowali się darem miłości.
Ulica Studzienna była od lat "jakby domem" dla wielu kotów. Przychodziły, odchodziły, rodził się w okolicy, chorowały i umierały. Kiedyś miały opiekunkę, ale i jej czas na Studziennej się skończył. A kotom nie jest dane podzielić się swoimi 7 życiami; nawet z ludźmi, których bardzo kochają. A wśród tych kotów żyli, jak koci Kochankowie, Grubcio Romeo i maleńka Julia. Razem dzielili trudy życia w bezdomności. I dzielili się dotykiem pań, które ich wspomagały. I wspólnie zmagali się z cierpieniami, które dręczyły ich kocie ciała, skrzętnie ukryte pod futerkami.
Jedynym ratunkiem okazałyśmy się my: na prośbę załogi MOPRu ze Studziennej, Koci Kochankowie zmienili adres: z kartonów na dom tymczasowy Kociego Dobra. A teraz bardzo Was zapraszamy, byście pomogli nam pisać kolejne, szczęśliwe rozdziały tej historii miłosnej.
Grubcio Romeo i Mała Julia są już oboje po wizytach u weterynarza. I tu serca nam pękły! Zabrakło skali, żeby oddać ból, jaki musi odczuwać każde z nich przy jedzeniu! Stan zębów jest tragiczny. Stan zapalny ogromny. Praktycznie oba koty muszą mieć usunięte wszystkie zęby.
U Romea zbadałyśmy więc krew i zrobiłyśmy testy na białaczkę (na szczęście ujemne); już 10 lutego będzie miał usuwane zęby w narkozie. Póki co z doświadczenia szacujemy taki zabieg na 1000 zł. Ale zbawienie od bólu tego cudownego bambaryły (ponad 6 kg wagi) jest warte każdych pieniędzy.
Musimy zaczekać z takim samym zabiegiem u Julii, bo u Małej zaczęła się infekcja dróg oddechowych, zaraz po przeniesieniu z zimna do ciepłego pomieszczenia. Ale w perspektywie mamy drugi zabieg i kolejny 1000 zł do wydania.
Dlatego bardzo prosimy (mając jeszcze inne koty bezdomne na tymczasie): jeśli możecie, wrzućcie grosz do skarbonki Kochanków z ulicy Studziennej. Niech historia tej pięknej kociej miłości znajdzie wreszcie szczęśliwe zakończenie.
Wolontariuszki Kociego Dobra.
FB Kocie Dobro Pomagajmy kotkom w potrzebie.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!