Kocia rodzinka z szopy....
Tak zaczynali swoją przygodę z człowiekiem. Ciasna klatka kenelowa dla Matki Kotki była najwspanialszym prezentem, z której nie wychodziła nawet na 5 minut. Wiedziała, że klatka i szopa jest dużo bardziej bezpieczniejsza niż ulica i krzaki. Tylko tak mogłyśmy je zabezpieczyć. Niestety nie posiadamy żadnego wolnego domu tymczasowego :(
Rudy synek zaczął chorować. Na szczęście w czas i w porę mogłyśmy zareagować. Oczywiście wizyta u weterynarza nas nie ominęła.
Mamusia cierpliwe znosiła warunki, w jakich przyszło jej odchowywać dzieciaki. Wizyty w gabiencie lekarskim sprawiły, że Cynamon (rudy chłopczyk) wyzdrowiał.
Dziewczynki (a są dwie) darły się w niebogłosy, gdy nawet na moment znikała mamusia.
Tak mijały dni i zimne noce. Ogrzewane ciałkiem mamusi i termoforami dotrwały do momentu, gdy ulitowała się nad ich losem młoda dziewczyna. Zabrała jedo cieplutkiego mieszkanka.
Niestety okazało się, że mamusia (Brzoskwinka) ma świerzb. Więc trzeba leczyć.
Maluchy zaczynają same jeść. Zostały razem z mamusią odrobaczone. Czekają grzecznie na szczepienia.
Zbiórka jest uruchomiona na utrzymanie i profilaktykę całej rodzinki, kastrację mamusi i lepszy start w nowe życie. Życie bez strachu, bólu, z pełną miską i ciepłymi kolankami na wyłączność. Prosimy o wsparcie kociej rodzinki. Przecież nie wszyscy ludzie są źli.... Okażmy serducho i wsparcie, bo WARTO POMAGAĆ.
<3
Dziękujemy za każdy grosik i udostępnienie.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Aneta Lewandowska
😛😛😛😛😛