Ryszard Olejník
20 sierpnia, po wyłapaniu z ulicy wyglądały tak... :( Udało się postawić je na nogi :)
Nazywam się Ryszard Olejnik. Mieszkam w Łodzi na Teofilowie. Po swoich ostatnich, ponad 3 miesięcznych doświadczeniach z pomocą ''kocim sierotom'', chciałbym prosić Was Wszystkich o pomoc. Ja dałem radę uratować 4 maleńkie, kocie życia (foto). Takich słodkich dzidziaków jest więcej. Może dzięki Wam Wszystkim, uratujemy choć kolejnych kilka miotów przed głodem, chorobami w męczarniach i zimnem, zapewniając mleko, karmę, leczenie i chociaż domy tymczasowe. Każda wpłata jest na wagę złota. Nie sądzę, że kilka złotych od serca, to większy problem. Potrzeby są ogromne... . Trzeba tylko chcieć pomóc. Trzeba być ''miękkim'' chociaż dla tych bezbronnych istot. Wszystkie, ewentualne wpłaty zostaną przekazane P. Annie Skrzyckiej, która ratuje koty od ponad 20 lat.
20 sierpnia, po wyłapaniu z ulicy wyglądały tak... :( Udało się postawić je na nogi :)
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!