Małe kociaki przecież są takie słodkie. My już dawno przestałyśmy się nimi zachwycać. Może dlatego, jak widziałyśmy jak umierają na koci katar, zarobaczenie, czy panleukopenie. Może dlatego, że widzimy, jak ich matki kocą się kilka razy w roku. Tak było tym razem. Podczas łapanki dzikiej kotki, natknęliśmy się na kocią rodzinę. To były jej pierwsze kociaki, a sama jeszcze była dzieckiem, ma może niecały rok. Totalnie nie umiała się nimi zająć. W deszczowy dzień, gdzie nocą dochodziło do ledwo 5 stopni, zostawiła kociaki na prawie cały dzień. O 23, gdy kotka się nie zjawiła, postanowiliśmy zabrać kociaki.Miały może 2 dni. Ważyły ok 100g. Trafiły do nas jeszcze z pępowinami. Miały początki kociego kataru, i zakażenie od pępowiny, ropnie.
Były podejmowane próby łapania matki, czy to na jedzenie, czy na kociaki. Niestety, kociakami nie była zainteresowana. Ze względu na kocią bezdomność, która i tak jest ogromna, rozważałyśmy uśpienie miotu, ale.. najzwyczajniej nie miałyśmy psychy. Wzięliśmy na siebie odchowanie maluchów. Porwałyśmy się z motyką na księżyc, bo przecież odchowanie całej czwórki maluchów nie należy do łatwych. Mogło być tak, że przeżyją dwa, może jeden, a może żaden. Nie wiedziałyśmy czy nam się uda.
Teraz czwórka rodzeństwa ma już ponad 3 tygodnie. Przez ten czas, zarywaliśmy nocki, karmiliśmy specjalnym mlekiem dla kociąt, masowaliśmy brzuszki, dogrzewaliśmy. Opłaciło się.
Maluchy rosną, po drodze było kilka wizyt u weterynarza. Leczenie kociego kataru. Leczenie zakażenia pępuszków. Leczenie zaparć. Na szczęście wszystko to za nami. Ale jeszcze sporo przed nami. Bez kociej mamy, ich odporność jest niemalże zerowa. Kociaki dostają suplement na wzrost odporności - koszt 90 zł. Do tego dochodzą podkłady i mleka ( poszło 5 opakowań, każde koszt 30 zł). Nie jedzą jeszcze same, więc musimy dokupić mleko, które się już kończy. Niedługo, jak zaczną jeść mokrą karmę, będziemy musiały zamówić odżywcze puszki. Chcemy,żeby od samego początku były dobrze i zdrowo karmione.
W lecznicy, jesteśmy traktowani baaardzo ulgowo. Ale już niedługo, zaczną się pierwsze odrobaczenia, szczepienia. O ile nie zdarzy się nic więcej po drodze. Mamy nadzieję, że najgorsze ryzyko za nami.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Ola J
Trzymam kciuki :-)