„Ratujemy Koty Z Półwiejskiej” narodziło się 9 listopada 2014 roku. To była niedziela, dzień w którym znalazłyśmy w piwnicy martwą Dorotkę. Dorotka miała cztery lata i całe swoje życie spędziła w zatęchłych piwnicach kamienic na Półwiejskiej. Powiedziałyśmy sobie DOSYĆ! Trzeba spróbować pomóc wszystkim kotom, którym przyszło się urodzić i żyć nie tam, gdzie powinny i nie tak, jak powinny.
Nie chciałyśmy zakładać nowej fundacji, tylko zrobić coś, by sprowokować ludzi do włączenia się w działanie na rzecz wolno bytujących kotów. A to wszystko we współpracy z fundacjami, które wykonują ogromną pracę, a której najczęściej nikt nie zauważa i nie szanuje… Chcemy prowokować do działania, bo fundacje to nic innego jak zwykli ludzie, a nie organizacyjne molochy.
Chcemy pokazywać w jakich warunkach żyją miejskie koty i krzyczeć, że nie poradzą sobie bez naszej pomocy. Można udawać, że się nie widzi głodnego kota, że jakiś dzieciak kopnie kociaka… i można być człowiekiem na tyle odpowiedzialnym, mądrym i empatycznym, żeby zainteresować się czy ktoś w danym miejscu koty dokarmia, zacząć dokarmiać samemu, zabierać koty na sterylizacje, budować domki i robić wszystko, aby były choć trochę szczęśliwe.
Wyłapujemy bezdomne koty na zabieg sterylizacji/ kastracji, leczymy... Często zdarza się, że złapany kot okazuje się całkowicie oswojony - takim szukamy nowych domów, do których trafiają odrobaczone, przetestowane pod kątem chorób zakaźnych, zaszczepione...
Staramy się same zarabiać dla naszych podopiecznych. Z własnej kieszeni płacimy za lokal, gdzie mamy szpitalik, stoimy na pchlim targu. Jednak na chwilę obecną to nie wystarcza. „Sezon” jeszcze się nie rozpoczął, a zgłoszenia o potrzebujących kotach napływają prawie codziennie. Boimy się, że jeszcze chwila i nie będziemy mogły przyjąć kolejnych futer, którym chcemy pomóc. Mamy chęci, mamy siły, ale jak dobrze wiecie, jednak to nie wszystko - na przeszkodzie stoi coraz częściej to, co zazwyczaj - pieniądze.
Celem naszej zbiórki jest 4.000 zł - jest to kwota, która pozostała nam do zapłacenia w gabinecie weterynaryjnym za zeszły rok. Pomożesz?
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Bogna
Dziewczyny, dzięki za to co robicie!
Mania
Serce mi pękło! Poszła wpłata! Trzymajcie się! Pozdrawiam i trzymam kciuki razem z moim kotkiem.
EVEBE
POSZŁO
Ika
Powodzenia!
Tomek
może moje parę groszy pomoże choć trochę...