Jesteśmy grupą wolontariuszy działająca w Fundacji Oczami Kota. Ratujemy ci się da. Leczymy, kastrujemy, dokarmiamy, szukamy domów.
Niestety, czasem kociaki są w tak ciężkim stanie, że potrzebują całodobowej, stacjonarnej opieki weterynaryjnej. Taka opieka zwykle ratująca życie trwa od kilku dni a czasem nawet kilkudziesięciu.
Niestety jest też najdroższą formą pomocy, najbardziej generującą koszty. W kocim szpitaliku leczyliśmy już wiele kotów. Faktury za takie leczenie zawsze były największe.
Postanowiliśmy otworzyć zbiórkę na leczenie kotów właśnie w szpitaliku, gdzie jest fachowa opieka, stały monitoring kociaka i w razie pogorszenia stanu, natychmiastowa pomoc.
Szpitalik to nieodłączna część pomagania. Dzięki takiemu leczeniu, uratowanych zostaje wiele kociaków.
Jako pierwszy do zbiórki dołącza Miałczek:
Przebywa w kocim szpitalu ponieważ cierpi na atonię pęcherza, cały czas jest diagnozowany i leczony. Został zacewnjkowany, ponieważ nie wypróżnia się sam. Ma infekcje pęcherza, a przez zastój moczu już złe wyniki krwi.
Miałczek musi przebywać w szpitaliku bo żaden z wolontariuszy nie ma możliwości zająć się kotkiem i codziennie wozić na kontrolę. Najrozsądniejszym wyjściem była hospitalizacja. Mamy nadzieję, że wkrótce pojawią się efekty leczenia.
ORION
Wychudzony, wygłodzony, hipotermia, zwichnięty lewy nadgarstek, i najgorsza przepuklina przeponowa.
Organy z jamy brzusznej przemieściły się do klatki piersiowej.
Kotek jest bardzo poturbowany. Ma bardzo ciężkie obrażenia.
Podczas operacji lekarz się przeraził i zastanawiał jakim cudem ten kociak jeszcze żyje. Nic nie było na swoim miejscu. Do tego odma płucna. Nie wiemy jaka będzie przyszłość kociaka ale walczymy.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
MÓJ CZESIU UMIERA NA RAKA. A JA NIE MAM ZA CO GO LECZYĆ. PRZEZE MNIE ZAMIAST CIESZYĆ SIĘ DALEJ ŻYCIEM ODEJDZIE W MĘCZARNIACH. PROSZĘ POMÓŻCIE. https://www.pomagamyzwierzakom.pl/ce868mhpr5
Kociara
Dziękuję że robicie tak wiele dobrego dla tych koteczków.
Anonimowy Darczyńca
Magda💚💚
Anonimowy Darczyńca
Na leczenie Floriana. Dziękuję za pomoc tym kotom!