Edit: Kicius juz w klinice po pierwszych badaniach. Niestety FIP został potwierdzony. Dzis juz dostal pierwsze leki na obniżenie poziomu bilirubiny. Teraz czekamy jak zareaguje organizm...
To koniec!!!! Weterynarz tylko czeka na telefon, żeby go uśpić😭😭😭😭
Zostały mu dwie godziny!!! Tutaj nie ma dla niego ratunku. Błagam pomóżcie opłacić transport do kliniki, gdzie czeka na niego Pani Doktor, która chce i potrafi mu pomóc 🙏🙏🙏🙏
Dwa dni temu przybłąkał się pod mój dom kot w strasznym stanie. Byłam pewna, że to kotka w zaawansowanej ciąży, która zaczyna rodzić. Sama skóra i kości a do tego ogromny brzuch. Niewiele myśląc wzięłam biedactwo do domu i nakarmilam. W miedzy czasie okazało się, że to kocur. Jego brzuch jest wynikiem nagromadzenia płynów. Kotek ma podejrzenie FIP. Ma dobry apetyt ale nie chce nic pić. Za radą Pani Doktor, daję mu surowe mięso, bo ma w sobie 70% wody. Ta sama Pani Doktor zgodziła się przyjąć go do swojej kliniki, zrobić badania i zająć leczeniem. Problem w tym, że trzeba tam kotka jakoś dowieźć. W jedną stronę to ponad 200km. Kotek jest w Pawłowie (gm. Rejowiec Fabryczny, woj. Lubelskie). A ta kochana Pani Doktor w Stalowej Woli.
Tutaj gdzie jest, kot może zostać jedynie uśpiony. Jak nie uda się go dzisiaj dowieźć do kliniki, to niestety nic innego mi nie pozostanie. Już i tak długo cierpi 😭😭😭
Błagam pomóżcie, może jak zaoferuję, że zwrócę za paliwo, to znajdzie się ktoś chętny zabrać go w podróż dającą nadzieję ❤️❤️❤️
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!