Sytuacja ma miejsce w Zambrowie na ogródkach działkowych Pod Długoborzem, gdzie
prześladowane są tam koty. Przeciwnicy kotów w ogródkach działkowych Pod Długoborzem stosują takie metody jak jak trucie, zastawianie pułapek, strzelanie do kotów (co dotyczy także błąkających się tam psów). Karmicielka zgłaszała sytuację na policję, jednak bez efektów, choć wydawało się, że prześladowanie "na chwilę" ustało. Koty przychodziły do jedzenia, zachowywały się spokojne. Niestety, to były pozory, chwilowa przerwa.
Po kilku tygodniach sytuacja wróciła do obowiązującej w tym ogrodzie normy. Szczególnym wyrazem okrucieństwa prymitywnych okrutników jest to, co spotkało tego uroczego, młodego kotka.
To ledwie roczny kociak. Jeszcze przed tygodniem biegał. Jeszcze kilka dni temu przyszedł do jedzenia, chociaż widać było, że jest zastraszony, że boi się ludzi, nawet mnie, osoby która regularnie podawała mu karmę. Potem zniknął. W środę rano przywlókł się na działkę karmicielki powłócząc tylnymi dwiema łapkami. Nie mógł chodzić, ani też wstać. Prześwietlenie w zambrowskiej lecznicy wykazało, że ma złamaną jedną łapę.
Kot na cito trafił do lecznicy Boliłapka w Białymstoku pod fachowe oko ortopedy. I tu okazało się, że kot ma złamane dwie tylnie łapki oraz główkę kości udowej do usunięcia. Do tego ogromnego tasiemca i świerzbowiec. Koszt operacji powalił nas na kolana - 1300 zł :(
Pomóżcie, bo my sami tego nie udźwigniemy. Wioząc kota do Białegostoku sądziliśmy, że to tylko złamanie jednej łapy i koszt będzie 500 zł. Niestety koszta te ponad dwukrotnie zostały zwiększone :(
RATUNKU, nie będziemy mieć z czego pokryć faktury.
Kotek cały czas przebywa w lecznicy Boliłapka. Operacja była długa i skomplikowana, ale udało się.
Pomóżcie nam pomagać bo Jedno Serce Nie Da Rady.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Co się stanie z kocurkiem kiedy zakończy leczenie? Mam nadzieję, że nie wróci w miejsce w którym doznał takiej krzywdy. Bardzo proszę o informację.
AgaM.
Zdrówka Maluszku!