Czy Koda w końcu będzie zdrowy? Czy skończy się jego pech? Na pewno pamiętacie tego rudego misia Kodę, który od szczenięcia miał na szyi ten sam łańcuch, który w końcu wrósł w tkanki i stał się częścią jego ciała, która gniła i ropiała. Koda jest wciąż w trakcie gojenia ran. Przebywa w domu tymczasowym, gdzie dochodzi do siebie, jest rozpieszczany i nareszcie kochany.
Niestety, zdarzył się wypadek i nasz Koda trafił z powrotem do kliniki w bardzo złym stanie. Wymiotował, przelewał się przez ręce… Wcześniej zjadł gryzaka i musiał zrobić to tak łapczywie, że ten utknął w jego jelicie i zatkał jego światło. Nie było na co czekać, Koda musiał trafić na stół operacyjny. Po raz kolejny…
Uspokajamy - operacja się udała, jelita zostały udrożnione. Koda żyje. Ale to nie był łatwy zabieg, ani taki, po którym dochodzi się do siebie w mgnieniu oka. Kodę czekają kroplówki, kolejne dni w szpitalu… A dla nas kolejny wydatek.
Pozwólcie, że poprosimy Was o pomoc jeszcze raz. Potrzebujemy zebrać jeszcze 2,5 tysiąca by sfinansować leczenie Kody. Wiemy, że wśród Was są osoby, które Kodzie bardzo kibicowały. Prosimy, nie zostawiajcie go w potrzebie.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Weronika
❤️🩹