Kokos- od paraliżu do sprawności

Postanowiłam założyć nową zbiórkę, która będzie kontynuacją naszych zmagań:
pomagam.pl/kokos_zawsze_biegaj

Poznaliście nas bezpośrednio po zatorze. Walczyłam o to, aby Kokos po paraliżu wstał i odzyskał chociaż minimalną sprawność. UDAŁO SIĘ.  Nie opiszę słowami, jak bardzo DZIĘKUJĘ za Wasze wsparcie i udostępnienia. Obecnie sytuacja wygląda tak, że zdarzają się zaostrzenia i niestety koszty leczenia dalej są pokaźne. Widząc zgromadzoną tutaj kwotę jest coraz mniej wyświetleń. Wszystkie fundusze wydaliśmy na leczenie Kokosa, czas więc na kontynuację naszych zmagań pod nowym linkiem. Kokos będzie wymagał rehabilitacji już zawsze, tak więc - do dzieła!

Mam nadzieję, że również tam będziecie nam kibicować.

Do usłyszenia!
Monika i Kokos

KOKOS BYŁ CAŁKOWICIE SPARALIŻOWANY PRZEZ ZATOR W KRĘGOSŁUPIE. PRZYWRÓCILIŚMY MU SPRAWNOŚĆ. ON BIEGA! ABY UTRZYMAĆ SIŁĘ TYLNYCH ŁAP KONIECZNA JEST SYSTEMATYCZNA REHABILITACJA. 

KWOTA ZEBRANA NA ZBIÓRCE JEST JUŻ PRZESZŁOŚCIĄ, LECZENIE DO DNIA DZISIEJSZEGO KOSZTOWAŁO PONAD 30 000 ZŁ. DALSZA REHABILITACJA TO TRUDNE WYZWANIE FINANSOWE. DZIĘKUJĘ ZA KAŻDE WSPARCIE 🤝

Mam na imię Monika. Proszę, przeczytaj do końca historię naszego kochanego psa Kokosa. Zmagania o utrzymanie jego sprawności na optymalnym poziomie trwają rok. Kokos jest w dobrej formie, ale po zatorze to przewlekły pacjent neurologiczny. Bez rehabilitacji i wzmacniania tylnych łap słabnie, zdarzają się pogorszenia. W opisie zbiórki znajduje się najpierw aktualizacja jego stanu zdrowia, następnie opis jak doszło do całkowitego paraliżu od pasa w dół w lipcu 2023 roku wywołanego przez zator włóknisto-chrzęstny oraz jakie działania medyczne zostały podjęte wraz z dokładnym wykazem wydatków. Przeczytanie zbiórki zajmie 5 minut - proszę poznaj nas bliżej. W ratowanie Kokosa wkładam całe swoje serce. Jedyna bariera to finanse.

📌OD PARALIŻU DO ZNACZNEJ SPRAWNOŚCI, CZYLI JAKI STAN ZDROWIA KOKOSA ZOSTAŁ OSIĄGNIĘTY DZIĘKI TEJ ZBIÓRCE

Badanie neurologiczne przeprowadzone w czerwcu 2024 r. pokazało, że mięśnie tylnych łap Kokosa są silne a odpowiedzi neurologiczne zadowalające jak na tak duży zator. Podczas spaceru chód tylnych łapek jest sztywniejszy, potem samoistnie trochę poprawia się przypominając trucht. Nasz spacerowy rekord wyniósł 8 km, standardowy spacer wynosi 2-3 km. Kokos trochę inaczej siada (przekrzywia lekko miednicę) czy biega (odbija tylne łapki jak zając). Pod kątem potrzeb fizjologicznych jest w 100% samodzielny i wytrzymuje do spacerów. Robiąc siku czasem podnosi tylną łapkę po męsku do góry, czasem stoi stabilniej na czterech łapach. Zmiany pozatorowe bardziej widać w drugiej potrzebie fizjologicznej. Na spacerze potrafi stanąć w połowie kroku i po prostu załatwić się. Nie jest to jakiś problem, po prostu na bieżąco sprzątamy. Już na zawsze będzie potrzebował w domu do stabilnego poruszania się wykładziny zamiast paneli. Podsumowując - jest super, nadal wykonujemy regularnie ćwiczenia, uczęszczamy na kontrole oraz doceniamy każdy wspólny dzień! 

📌 W AKTUALNOŚCIACH ZBIÓRKI NA BIEŻĄCO INFORMUJĘ JAKI JEST STAN ZDROWIA KOKOSA. POWYŻEJ JEST JEDYNIE PRZEDSTAWIONY SKRÓT DLA OSÓB, KTÓRE DOPIERO ZAPOZNAJĄ SIĘ ZE ZBIÓRKĄ. GŁÓWNA TREŚĆ ZBIÓRKI (ZOSTAŁA ZAŁOŻONA 12.07.2023 R. BEZPOŚREDNIO PO ZATORZE) JEST PONIŻEJ. AKTUALIZACJE SĄ DODAWANE REGULARNIE PRZEZ CAŁY MINIONY ROK.

📌 Zapraszam na mój Instagram:  https://www.instagram.com/minako_april  Dodaję tam i zapisuję relacje z rehabilitacji ("Walka" cz. 1, 2, 3, 4, 5). Koniecznie obejrzyjcie je od początku!

📌Szczegółowe rozliczenie i skany paragonów znajdziecie w zestawieniu na dole zbiórki. Niestety na początku miałam włączone promowanie z prowizją dla pomagam.pl w wysokości 12%. Wierzyłam, że pomoże to zdobyć więcej środków dla Kokosa. Liczył się czas, nie miałam za co opłacić rehabilitacji, byłam zdesperowana. Prowizja kosztowała łącznie 1 259,52 zł. Człowiek uczy się wraz z czasem... Od dawna promowanie na zbiórce mam wyłączone i każde 1 zł trafia bezpośrednio na rehabilitację Kokosa. 

_____________________________

GŁÓWNA TREŚĆ ZBIÓRKI - BEZPOŚREDNIO PO ZATORZE

We wtorek 11 lipca 2023 r. o godzinie 7:15 nasz świat się zawalił. Mój najukochańszy pies Kokos podczas biegu za piłką nagle niespodziewanie w połowie ruchu upadł, doznał w tej samej sekundzie całkowitego paraliżu tylnych łapek. Zdrowy, aktywny 5 letni pies - bez żadnego uchwytnego powodu! Minuty nigdy się tak nie dłużyły. Natychmiastowa jazda do Kliniki Małych Zwierząt SGGW w Warszawie, leżenie przy nim w bagażniku, biegnięcie z 39 kilogramową psiną na rękach do rejestracji, paraliżujący strach. Na cito badania: tomografia z kontrastem, morfologia, kroplówki, podanie szerokiego spektrum leków (1906 zł, wszelka dokumentacja medyczna i paragony poniżej). Noc spędzona na czuwaniu przy nim, w środę rezonans z kontrastem (1850 zł). Diagnoza łamiąca serce: zator włóknisto-chrzęstny na poziomie kręgu Th12-13. Podczas biegu mój najukochańszy przyjaciel doznał ostrego uszkodzenia rdzenia kręgowego, do którego "wlała się" tkanka z krążka, to tzw. zawał kręgosłupa.

Już godzinę od zatoru zostało wprowadzone natychmiastowe najlepsze możliwe leczenie realizowane przez SGGW i Weterynarię Radość w Warszawie - dr Annę Lewandowską w porozumieniu z ortopedą dr Michałem Skibniewskim i neurologiem dr Wojciechem Sokołowskim. Najsilniejsze sterydy (SoluMedrol 1000 mg), leki neurologiczne, obkurczające naczynia. 

Co dalej? Wlewy ze sterydów i leków, codzienne zawożenie Kokosa do kliniki na wiele godzin zakończyło się. Teraz przechodzimy na leki w tabletkach podawane w domu. Kluczem do walki o sprawność naszego przyjaciela jest  intensywna kosztowna rehabilitacja. Po naszej stronie są także w domu codzienne ćwiczenia co dwie godziny, podwieszanie, odbudowa neurologiczna wzorów ruchu, siadania, wstawania. Każda łapka = minimum 600 powtórzeń ćwiczeń w ciągu dnia rozdzielona na 5 serii. Zajmuje to codziennie minimum 4 godziny. Rokowania? Faktem medycznym potwierdzonym badaniami jest to, że mamy szansę na realną poprawę! Szacuje się, że ponad 60 %  zwierzęcych pacjentów po rehabilitacji wraca znacznie do zdrowia! Już po dwóch dniach ćwiczeń pojawiła mała odpowiedź układu nerwowego i napinanie mięśni przy ćwiczeniach!  Kolejne tygodnie są kluczowe. Motywujemy go i wspieramy jak tylko umiemy.  Odpowiedzialność to opieka i działanie za bezbronne stworzenie, które kochamy. Podkreślę, Kokos jest w znakomitym nastroju psychicznym. Pyszczek jest radosny, ma apetyt, sam je i pije. Uraz którego doznał absolutnie nie boli go. Nie wiem, czy będzie tak jak dawniej... Wiem jednak o co walczymy - powstanie na łapy, odzyskanie władzy nad załatwianiem się, spacery, powolne, z czasem mam nadzieję dalsze. Tu liczy się czas! Każda doba jest dla neurologii bezwzględna! Najbliższy miesiąc to walka o wszystko, a dwa kolejne to dalsza walka. Kochamy Kokosa i damy z siebie wszystko. Mimo naszej codziennej pracy z nim, potrzebna jest ogromnie kosztowna profesjonalna rehabilitacja. Leki, wizyty kontrolne, pieluchy, podkłady, materac zapobiegający odleżynom, drybed'y.  Jednak z bólem serca muszę przyznać, że w tym momencie życia nie stać nas na tak kosztowną długofalową, codzienną, profesjonalną rehabilitację. I tutaj proszę Was z całego serca o wsparcie i pomoc.

Zobowiązuję się do umieszczania na zbiórce na bieżąco rozliczenia finansowego, wgrywania paragonów, faktur, badań. Będę Was informować w aktualnościach co u nas słychać. Odwdzięczymy się jak tylko możemy ogromnymi podziękowaniami i informacjami zwrotnymi. Wierzę, że są ludzie tak mocno kochający psy jak my. Rozumiem, że zbiórka może spotkać się także z negatywnym odbiorem osób nie lubiących zwierząt. Na świecie jest dużo nieszczęść także ludzkich, jednak każdy sam decyduje zbiórki o jakim charakterze wspiera.  

Musimy przyjąć, że 30 000 zł to koszt rehabilitacji wraz z materiałami rehabilitacyjno-sanitarnymi. Oczywiście, że od razu uruchomiliśmy kredyt, powiększenie debetu, pożyczenie pieniędzy od najbliższych. To było dla nas priorytetem dla szybkiej diagnostyki. Nie mamy obecnie dużej zdolności kredytowej, tego nie przeskoczymy mimo chęci i natychmiastowego odwiedzenia banków. Jesteśmy poblokowani maxymalnie zobowiązaniami z ubiegłych lat, dodatkowo nałożyło się teraz u mnie zaostrzenie przewlekłej choroby, co znacznie obciąża budżet. Będziemy szukać kolejnych możliwości, jednak z uwagi na bardzo nagły czas potrzebnych płynnych środków finansowych, proszę z całego serca Ciebie o pomoc. Nie można zrobić nawet jednego dnia przerwy w rehabilitacji. Od razu zbierze to nieodwracalne żniwo. W tej chorobie rehabilitacja Kokosa musiała się zacząć w dobie od urazu!

O KOKOSIE

Kokosa adoptowaliśmy ze Schroniska na Paluchu gdy miał trzy miesiące (wrzesień 2018 roku). Ma 5 lat, jest wyżłem niemieckim szorstkowłosym. Kocha ruch, wszelką aktywność. Jego dotychczasowe życie to było codzienne gonienie piłeczki, patyków, pływanie, bieganie z psami, kopanie dołów w piasku, tarzanie w trawie. Kokos nigdy nie chorował, był całkiem zdrowy. Jestem osobą kochającą zwierzęta, jednak Kokos jest po prostu najlepszym możliwym psem mojego życia. Rozumiemy się ogromnie, osoby nas znające uważają, że mało jest właścicieli i psów tak współpracujących ze sobą, rozumiejących się bez słów. Gdzie my, tam on. Spacery to była dla nas największa radość, 4, 5 godzin w lesie - ile tylko mogliśmy. Kokos jest przyjacielski, lojalny i ...kocha ogromnie dzieci. To niesamowite jak jest do niech troskliwy, na spacerze zatrzymuje się gdy je widzi, pozwoli się głaskać cały czas.

O NAS

Naszą rodzinę tworzą:

- ja, Monika: psiara całym sercem, osoba wrażliwa, społeczniak, prywatnie niestety o słabym zdrowiu, pacjent przewlekle leczony neurologicznie. Leczenie, leki, rehabilitacja zabiera regularnie ogromną część moich zarobków. Obecnie przebywam na świadczeniu macierzyńskim, przez co mogę opiekować się Kokosem praktycznie nieustannie na zmianę z naszym dzieckiem.

Mój Instagram: https://www.instagram.com/minako_april/

Od wielu lat pokazuję tam moją przyjaźń z Kokosem. W zapisanych relacjach znajdziecie filmy z rehabilitacji. Kibicujcie nam również tam!

- mąż Sebastian: kocha Kokosa tak samo mocno jak ja. To jego ręce niosą teraz każdego dnia naszego Przyjaciela na rękach do/z szpitala, do/z rehabilitacji. Gdyby nie on i jego męskie silne ramię, nie wiem co by było.... Będziemy musieli ćwiczyć z Kokosem wspólnie jako zespół siłaczy co 2 godziny. Lepsze to niż siłownia...

Instagram Sebastiana: https://www.instagram.com/s_ja33/ 

- Marcelina - w momencie założenia zbiórki miała 3 miesiące, obecnie skończyła 17 miesięcy. Jeszcze w ciąży obiecałam Kokosowi, że gdy przyjdzie ona na świat, nadal będziemy spędzać równie dużo czasu wspólnie  na spacerach. Do 10 lipca nam się to udawało wspólnie. Marzyłam o tym, aby Marcelina wychowywała się i bawiła radośnie z Kokosem. Kokos towarzyszył mi podczas zabawy z nią na macie czy karmienia. Jest jej prywatnym stróżem.

DIAGNOSTYKA

Poniżej umieszczam skany wypisów i badań chronologicznie od początku walki z chorobą do dnia dzisiejszego. 

- 11.07.2023 r. - Klinika Małych Zwierząt SGGW (tomografia z kontrastem)

- 12.07.2023 r. Klinika Małych Zwierząt SGGW (rezonans z kontrastem)

Weterynaria Radość leczenie od 12-16.07.2023 r.

Ps. Z poniższej faktury rozliczam wyłącznie 2 pary butów Trixie Walker Comfort. Oczywiście bez woreczków - to nasze normalne koszty codzienne.

Zgubiłam paragon, wybaczcie. Poniżej wyciąg z mojej bankowości, widać datę i klinikę rehabilitacji tą co zawsze - Fit-Vet w Warszawie ❤️

                                                                                                                07.02.2024 r. 

Zamówienie z 06.09.2024 r. 

Zamówienie z dn. 20.10.2024 r. 

Dziękuję z góry za każde wsparcie. Każde 1 zł ma ogromną moc. Proszę także o udostępnienia mojej zbiórki. W udostępnieniach tkwi siła. W imieniu swojej rodziny i Kokosa - wszystkim bardzo dziękuję za wsparcie.

Pozdrawiamy serdecznie, będziemy w kontakcie ❤️

Monika i Kokos 🐾