"Czekamy aż zdechnie!"....
Tymi słowami wita nas właściciel psa jeszcze w progu. Czuć odór alkoholu, smród i wszędzie dym papierosów. Z ciemnego pomieszczenia, ledwo trzymając się na nogach, na ugiętych łapach wyłania się pies.... Obrazek którego nigdy nie zapomnimy. Obraz skrajnej granicy głodu, tak blisko śmierci...
To dobrze, że zdecydowaliśmy się na asystę załogi policji. Im głębiej wchodzimy do mieszkania tym robi się mniej ciekawie. Pytamy o karmę, gdzie jest jedzenie dla psa? Podobno sąsiadka ugotowała, ale zjadł. Dalsze pytania budzą agresję. Ironio...pies ma na imię KOKS. Niestety, Koks nie ma nawet książeczki, żadnego dokumentu, nie otrzymywał przez te lata opieki weterynarza. Na pytanie jak długo jest z nimi, jak długo trwa ten stan dostajemy odpowiedź: DŁUGO. Dalszy dialog tylko utwierdza nas w przekonaniu: pies był permanentnie głodzony, być może też niepojony. Alkohol i papierosy były ważniejsze...on obecnie niepotrzebny niech sobie "zdechnie".
Koks ma dość długą, wypadającą i zmierzwioną sierść. A pod nią same kości. Kręgosłup, miednica, żebra a pod nimi walące serce które już ledwo pompuje. Pies ma cechy odwodnienia. Oczy nieobecne. Na łapkach rany. Blade śluzówki.
Decyzja jest tylko jedna: odbiór interwencyjny i pilne przewiezienie do kliniki weterynaryjnej. Na naszym koncie jest pustka, mamy niedzielę wieczór ale nie zostawimy psa w tym stanie.
Prosimy właściciela o obrożę dla psa... o to co otrzymujemy: ostrą kolczatkę.
Kładziemy psiaka na miękkiej macie, mówimy do niego spokojnym głosem. Mimo to biedak trzęsie się, popiskuje. Widać po nim jak bardzo go boli, jak bardzo jest słaby. Klinika powiadomiona - czekają.
Pies który sięga do kolana, duży kundelek...waga - niecałe 14 kg. Lekarka przeciera oczy ze zdumienia. Nawet całodobowe kliniki rzadko widują takie obrazki.
Opis pierwszego badania przez lekarza weterynarii "PIES SKRAJNIE WYCHUDZONY, ZŁA JAKOŚĆ OKRYWY WŁOSOWEJ, OTARCIA NA PALCACH, ZAĆMA, FATALNY STAN JAMY USTNEJ, KAMIEŃ NAZĘBNY, PERIODONTITIS, BŁONY SLUZOWE BLADORÓŻOWE, SZMER SERCOWY".
Koks zostaje w szpitalu, pod stała opieką lekarzy. Rano poddany jest dalszej diagnostyce: USG jamy brzusznej, RTG, rozszerzone badania krwi. Wprowadzamy dietę dla rekonwalescentów, karmienie 4-5 razy dziennie, dodatki witamin.
Dostajemy wiadomości z kliniki:
"Koksik właśnie jest już po usg. W jądrze został stwierdzony guzek o średnicy 6mm, poszerzona cewka moczowa, ma dość dużą ilość piasku w pęcherzu i ma piasek również w nerkach. Trochę powiększony płat trzustki, wątroba i poszerzone przewody żółciowe. Nerki zwyrodniałe, zatarta struktura. Czekamy na termin wizyty kardiologa, żeby zbadał jego serce. Słychać szmery w sercu. Będzie miał zrobione badanie moczu i prawdopodobnie zmianę karmy. Jeśli już trochę przybierze na wadze, zalecana jest operacja jąder połączona z kastracją"
TYPOWE OBJAWY zagłodzenia i fatalnej opieki. To przerażające. A z drugiej strony póki co wykluczające, iż skrajne zachudzenie może być wynikiem poważnej choroby.
Zbieramy cała dokumentację weterynaryjną, zdjęcia i filmy - będą potrzebne do założenia sprawy w prokuraturze. Będziemy żadać surowej kary i zakazu posiadania zwierząt.
Kochani, utrzymanie psiaka w szpitalu, badania krwi, badanie moczu, odrobaczenie, USG, RTG, konsultacje kardiologa i badanie serca, operacja, a nastepnie utrzymanie w domowym hoteliku do momentu znalezienia domu to ogromne dla nas koszta. Juz teraz prosimy: wesprzyjcie naszą walkę.
Dodatkowo: już teraz szukamy mu ciepłego, kochającego domu gdzie dojdzie do siebie!
Dziękujemy za każdą pomoc!!!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Lukasz Muzel
Trzymaj sie mocno Piesio
OTOZ Animals Inspektorat Warszawa - Organizator zbiórki
Będziemy o niego walczyć!
Monika Talarek
Zdrowiej piesku
OTOZ Animals Inspektorat Warszawa - Organizator zbiórki
Serdecznie dziękujemy !
Anonimowy Darczyńca
Straszne. Jak zrobić by tacy ludzie nie mogli posiadać zwierząt zanim to się stanie
OTOZ Animals Inspektorat Warszawa - Organizator zbiórki
Bardzo dziękujemy za wsparcie!
Anonimowy Darczyńca
Trzymaj się, piesku!
OTOZ Animals Inspektorat Warszawa - Organizator zbiórki
Dziękujemy!
Eli29
Robicie wspaniałą pracę inspektorzy. Serce sie kraje..mam nadzieję,ze wlasciciel zostanie surowo ukarany,a psinka wydobrzeje. Trzymam kciuki żeby znalazla kochający dom
OTOZ Animals Inspektorat Warszawa - Organizator zbiórki
Bardzo dziękujemy za wsparcie i miłe słowa! Będziemy o niego walczyć aby trafił do wspaniałego domu i zaczął życie od nowa :)