Schronisko Pegasus
Kola gorzej się czuje, ma postępującą anemię. Rozpoczęliśmy diagnostykę! Niunia potrzebuje Waszego wsparcia!
Aktualna zbiórka -
🧡pomagam.pl/gb8k4p
Niespodziewanie nastała zima. Pełna śniegu i bardzo niskich temperatur. To bardzo trudny czas dla bezdomnych zwierząt, zwłaszcza jeśli są przyzwyczajone do ciepła lub mają problemy z sierścią, są starsze, schorowane i osłabione.
Wolontariusze dostali informacje, że w „miejskim” punkcie przetrzymań dzieją się rzeczy, które dziać się nie powinny. Delikatnie mówiąc. Po dojechaniu na miejsce załamali ręce. Ale wściekłość i smutek szybko poszły w odstawkę, bo trzeba było działać. I to natychmiast.
W ciemnym, brudnym i nie sprzątanym boksie były postawione miski z… pączkami i jakimiś obrzydliwymi zlewkami! W budzie „z papieru”, bez ocieplenia, z odrobiną słomy, ale wrzuconej tylko dzięki osobom, które zgłosiły sprawę, była ona – Kola. Łysa, cała w strupach, spuchnięta, przy minusowych temperaturach zamknięta bez opieki. Widać, że to była piękna, rasowa suczka, która w nieludzkich warunkach latami musiała „dostarczać szczeniaki”. Sutki nie tylko bardzo obwisłe , ale też bardzo zmienione, na pierwszy rzut oka mówiące o patologicznych zmianach.
Do tego najgorsze podejrzenie – upływy wskazujące na możliwość śmiertelnie groźnego ropomacicza. To była ostatnia chwila, by uratować „uratowanego” psa…
Wolontariusze nie tracili czasu i mimo ogromnej odległości przewieźli własnymi środkami bidę do Pegasusa.
Natychmiast została zabezpieczona, zbadana pod każdym możliwym kątem. Badania potwierdziły przypuszczenia. Oprócz bardzo silnych stanów zapalnych, bardzo chorej tarczycy, ogólnego stanu wskazującego na ogromne zaniedbanie, potwierdziły się też te najgorsze przypuszczenia – ropomacicze i patologiczne zmiany na listwach mlecznych…
Kolusia została otoczona miłością i opieką wolontariuszy, oraz zostało wdrożone leczenie, by jak najszybciej doprowadzić do stanu umożliwiającego operację. Operację ratującą życie. Macica była pozrastana z różnymi organami, jest to skutek partaczych lecz licznych cesarskich cięć. Usunięto część listwy mlecznej. Operacja bardzo poważna i rozległa. Niestety nie ostatnia, przed nią jeszcze co najmniej jeden zabieg.
Kochani! To dopiero początek walki o tę cudowną, kochaną, tak bardzo ufną psinę, a już teraz na początku faktury za zabiegi i leki są wyjątkowo obciążające. Błagamy o wpłaty na ratunek Koli.
Kola gorzej się czuje, ma postępującą anemię. Rozpoczęliśmy diagnostykę! Niunia potrzebuje Waszego wsparcia!
Aktualna zbiórka -
🧡pomagam.pl/gb8k4p
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Jesteście WSPANIALI!!!