Próbowali urzednicy- nie udało się.
Pronowalam 2 razy- nie udało się.
Próbowały 2 organizacje- nie udało się.
Próbowali kto dogoni psa- nie udało się.
Próbował Jamor- nie udało się..
Aż w końcu po 9 miesiącach odławiania a w sumie ponad 3 latach tułaczki udało się!
Złapany przez jednego z gospodarzy w poniedziałek.
Pamiętacie Szarika? Psa który od szczenięcia mieszkał w parku?
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=1549924375488554&id=100014130192334
Wtedy jego los wywołał wiele emocji, jak będzie teraz?
Już jest bezpieczny.
Ale jego bezpieczeństwo to ogromne koszta hotelowania. 500zl plus weterynarz, plus karma i leki.
Pierwszy raz w życiu spi na legowisku i to tak głębokim snem jakby odsypiał wszelkie zło.
Nic nie jest w stanie go obudzić, ani szczekanie innych psów, ani inny chaos wkoło..
I to jest dla mnie największy sukces na ten moment.
Pies calkowicie dziki ale nie agresywny, do tego uległ, nastawił ucho i dal się glaskac baaardzo długo.
To szalenie wzruszające.
Czy pomożecie mi w opłacaniu hotelu ?
Uwierzcie. Sama polegne😢
Ps. Na zdjęciu chce Wam pokazać czym jest bezdomnosc. Czy radził sobie?
Kwota pokryje 2 msc hotelowania czyli 1000zl, kastracje 300zl i 100zl leki.
Zapomniałam o karmie więc powiększyłam kwotę zbiórki bym mogła z niej pokryć zakup jedzenia.
Edycja: pierwszy przelew za hotelowanie, karmę na pół miesiąca i leki, juz zrealizowany
Za kolejny miesiac
I za kolejny
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Goska
💚