Grupa Pomocy Kotom MRAU
Wczoraj wieczorem odszedł od nas wyjątkowy kocurek - Kosmatek. Do samego końca trzymał się dzielnie, choć zmagał się z bardzo ciężką chorobą - kardiomiopatią przerostową.
Na szczęście Kosmek nie został sam w tej kryzysowej sytuacji. Gdy tylko wieści o pogorszeniu jego stanu poszły w świat, na horyzoncie pojawiła się niezwykła osoba - tymczasowa opiekunka Renata. Mimo ogromnych chęci i determinacji nie mogła zabrać Kosmka do swojego domu, a jedynie do całodobowego szpitala ze względu na zły stan zdrowia. Nie okazało się to jednak przeszkodą, by mogła podarować mu gigantyczne pokłady miłości, ciepła i zainteresowania.
Dziękujemy Renacie za determinację i podjęcie się opieki nad kocurkiem u schyłku życia. Dziękujemy, że to właśnie ona była tą osobą, która zapytała o Kosmatka.
Dziękujemy naszej paluchowej wolontariuszce Magdzie, która spędziła wiele czasu odwiedzając Kosmatka w szpitalu. Dziękujemy za towarzyszenie mu w ostatnich chwilach.
Kosmatek odszedł z poczuciem bycia chcianym, ważnym i kochanym. Miał wspaniały ostatni dzień po tej stronie życia w towarzystwie swojej tymczasowej opiekunki Renaty oraz wolontariuszki Magdy.
Kosmatek był kotem o bardzo barwnym charakterze. Zanim doznał zatoru był niezwykle gadatliwy, rozmruczany i ciekawski, a w ostatnim dniu życia wciąż miał siłę na to, by cicho zaburczeć, gdy coś mu się nie spodobało.
Pluszaczku, mamy nadzieję, że biegasz szczęśliwy za Tęczowym Mostem razem ze wszystkimi kotkami, które trafiły tam przed Tobą. Do zobaczenia, kochany Rudzielcu <3
Nie zamykamy zbiórki, bo koszty leczenia znacznie przewyższają uzbieraną kwotę. Jak tylko dostaniemy fakturę, to oczywiście ją udostępnimy, jeśli jednak chcielibyście pomóc nam w jej opłaceniu, będziemy bardzo wdzięczni.
Anonimowy Darczyńca
Zdrowia dla Kosmka i pozostałych kotów pod opieką Grupy Mrau