Wesprzyj leczenie Horacego
Wszystkich niewtajemniczonych chciałam poinformować że koszt miesięcznej kuracji (leku na mokry FIP) kota o wadze 5,3 kg to koszt około 3,5 tys zł (dawka liczona jest w zależności od wagi i typu choroby). Do tego dochodzą liczne (głównie na początku) wizyty oraz badania krwi i USG - w pierwszym tygodniu wydałam na ten cel przeszło 1,2 tys zł.
Z pewnością gdyby ratunek dla mojego Horacego był na wyciągnięcie ręki to jego leczenie byłoby dużo tańsze.
Mamy leki na pierwszy miesiąc kuracji. W pierwszej chwili nie zastanawialiśmy się co będzie dalej.
Nie mam funduszy na kolejne 2 miesiące. Sprzedałam trochę zbędnych przedmiotów na OLX - udało mi się zebrać na kolejny tydzień kuracji.
Kwota jaką wskazałam w zbiórce jest wysoka i nie spodziewam się że ją całą zbiorę.
Chciałam wskazać potrzebę i będę wdzięczna za każdą złotówkę jaką od Państwa otrzymam na leczenie Horacego.
Z powodu braku dostępności leczenia diagnostyka tego schorzenia jest czasami bardzo długa co zdecydowanie zmniejsza szanse na przeżycie naszego kociego przyjaciela i naraża go na dodatkowe cierpienie.
Ja słyszałam o tym schorzeniu już 2 lata temu i od razu rozpoczęłam ratowanie Horacego od pełnej diagnostyki.
Później tych wizyt jest nieco mniej.
Jest to choroba nieprzewidywalna, dlatego wszelkie dodatkowe objawy są konsultowane z weterynarzem, a to generuje kolejne koszty.
Ciężko chory kot i potrzebuje specjalnego karmienia, bo praktycznie nie chce jeść. Co
To już 4 tydzień leczenia Horacego, byliśmy na kontrolnym USG brzuszka - ilość płynu nie powiększa się co daje dużą nadzieję na sukces.
Zostało nam leku na niespełna 2 tygodnie. Proszę o pomoc, liczy się każda wpłata
Proszę o pomoc i wsparcie w bardzo drogim leczeniu naszego domownika - kota Horacego, który od roku mieszka z naszą rodziną.
Ten 14 miesięczny wspaniały długowłosy kocur wcześniej z niebywałym apetytem wygryzał dziury w odzieży, taki mały "dziurkacz", dlatego ostatnio gdy zrobił się nieswój i stracił apetyt - pomyślałam że to od upałów lub jest zakłaczony albo po prostu coś nieodpowiedniego zjadł .
Umówiłam Horacego na wizytę z USG brzuszka, badanie ujawniło płyn w jamie brzusznej. Wykonaliśmy podstawowe badania z krwi - były złe. Wszystko wskazywało że to zapalenie otrzewnej.
Na drugi dzień była kolejna wizyta Horacego, weterynarz wykonał biopsję - pobrano zgromadzony w jamie brzusznej płyn, który następnie został przesłany do laboratorium - wynik PCR potwierdził wstępną diagnozę - to FIP.
Choroba wywołana FCoV (kocim coronavirusem) jest śmiertelna, a lek który przynosi świetne efekty w leczeniu jest bardzo drogi i trzeba go sprowadzać.
Zebrane pieniądze pomogą w leczeniu Horacego, który obecnie bardzo cierpi.
Leczenie jest bardzo długie (około 3 miesiące) i kosztowne. Oprócz podawania leków Horacy będzie musiał dodatkowo przechodzić wizyty kontrolne sprawdzające postępy leczenia - częste badania krwi oraz usg brzuszka co również wiązać się będzie z kolejnymi wydatkami i stresem.
Choroba wyniszcza Horacego - pomóż nam pokonać FIP
Dodam, że moją trzy osobową rodzinę uzupełnia jeszcze drugi kot - Olivier, słabego zdrowia 4 letni Ragdol, z którym od samego początku wiązały się niespodziewane dla rodziny wydatki.
Całą rodziną liczymy że przy Waszej pomocy Horacy wrócił do zdrowia !!!
Horacy rozpoczął już kurację sprowadzanego z zagranicy leku na FIP. Sama podaję mu lek w zastrzykach bo wierzę że go uratujemy, a tym samym Oliviera, który bez swojego towarzysza zabaw również może ze stresu podupaść na zdrowiu.
Rozpoczęliśmy leczenie Horacego choć nie stać nas na jego kontynuację
Prosimy o wsparcie zbiórki, bo koszt leczenia Horacego przekracza możliwości finansowe mojej rodziny
Agata
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!