Nigdy nie usłyszała miauknięcia mamy ani rodzeństwa. Może dlatego jako maleńki kotek trafiła do schroniska. Oddaliła się i nie słyszała nawoływania kociej mamy… Szczęście jednak uśmiechnęło się do maleńkiej, białej, puchatej kuleczki. Przyszła Pani i kuleczkę adoptowała. Kuleczka pojechała do domku. Na sześć długich lat. I pewnego dnia, w sierpniu zeszłego roku, jej świat się zawalił – Sisi trafiła do azylu. Z powodu alergii jaką dziecko Pani na Sisi dostało… Życie w azylu jest dla Sisi piekłem. Głucha kociczka panicznie się boi innych kotków. I choruje. A żaden domek jej do dziś nie zechciał. Ma ciągle wydrapane futerko ze stresu i problemy żołądkowe.
Musimy wykonać jej drogie testy i zapewnić w miarę możliwości specjalistyczną karmę i po prostu nas na to nie stać. Bardzo prosimy o pomoc. Każdy grosz się liczy.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Gosia
zdróweczka
Zwierzolub
Trzymaj się kiciu.