Ratujemy kocurka z wypadku

Musimy pomóc wrócić kotkowi do zdrowia

W piątek tj. 3 września jadąc ulicą Powstańców Wielkopolskich w Ostrzeszowie znaleźliśmy kota, który został najpewniej chwile wcześniej potrącony przez samochód.Nie mogliśmy przejechać obojętnie, bo któż by nie pomógł w potrzebie? Zadzwoniliśmy na Straż Miejską która po przyjeździe zabrała kota do weterynarza gdzie został opatrzony i zbadany, a z Naszej strony zaczęło się poszukiwanie na portalach społecznościowych właściciela ponieważ kociak miał na sobie niebieską obroże więc przypuszczaliśmy, że nie jest bezdomny... Niestety po dzień dzisiejszy nikt nie zgłosił się po biedaka.

Okazało się, że kociak ma złamaną miednice, zdartą brodę, złamany ząb... Potrzebował On naszej pomocy, która niestety nie polegała tylko na zapewnieniu domu. Potrzebował dość kosztownej operacji miednicy (sama operacja to koszt 1500zł) oraz będzie wymagał diety rekonwalescencyjnej,  dalszej rehabilitacji, wizyt u weterynarza...
Niestety na pomoc ze strony miasta nie mogliśmy liczyć, ani w związku z choć częściowym sfinansowaniem operacji, ani zapewnieniem opieki.
Z uwagi na koszt operacji jedynie mogli pokryć koszty eutanazji na co nie mogliśmy się zgodzić bo kot ma szanse na normalne życie.

Wspólnie z chłopakiem podjęliśmy decyzję, że musi przejść operację i w niedzielę 5 września też tak się stało, po operacji trafił pod Naszą opiekę.

Zazwyczaj staraliśmy się sami pomagać zwierzakom lecz tym razem musimy zwrócić się do Państwa o pomoc.

 
Razem możemy wiele, podziel się swoim kawałkiem serca i wesprzyj okazaną dobroć. Wystarczy 10zł - dla Ciebie to niewiele, a dla Nas bardzo dużo.

Pamiętajmy, dobro powraca!