Zbiórka Szafir wrócił chory z adopcji... - miniaturka zdjęcia

Szafir wrócił chory z adopcji... Jak założyć taką zbiórkę?

Czarny kot z dużymi żółtymi oczami, patrzący w dal.

Szafir wrócił chory z adopcji...

100 zł  z 2 000 zł (Cel)
Wpłaciła 1 osoba
Wpłać terazUdostępnij
 

Szafir był naszym podopiecznym od lata do jesieni 2024. We wrześniu pojechał do nowego domu z inną kotką- rezydentką. Początkowo wszystko było w porządku. W marcu 2025 roku dostaliśmy wiadomość, że Szafir musi opuścić dom stały. Przyczyną miało być zachowanie, które było nie do opanowania dla opiekunów i wskazywało według nich na chorobę psychiczną, bo kot miał być całkowicie zdrowy fizycznie.

W takich kwestiach nie dyskutujemy – kot został przywieziony z powrotem do naszego fundacyjnego DT. Nie został od razu ogłoszony, bo za priorytet wzięliśmy sobie ocenę jego zachowania (które miało być bardzo niepokojące – m.in. ataki szału, głośna wokalizacja), a także stanu zdrowia (badania potwierdzające, że kot miał być zdrowy, były z października). W pierwszej kolejności Szafir został poddany badaniom krwi.

Te wyszły tak złe, że lekarz je powtarzał, nie mogąc uwierzyć wynikom: bardzo wysoki poziom białych i czerwonych krwinek, obniżone płytki krwi i podniesiona amylaza. Szafirowi natychmiast zostały powtórnie wykonane badania na choroby zakaźne, m.in. białaczkę; na szczęście wyszły negatywne. Dodatkowo wysyłkowe badanie parazytologiczne również nie wskazało na pasożyty. Podejrzenie: stan zapalny jelit, być może przewlekły.

Zostało wdrożone leczenie, które po trzech tygodniach unormowało większość wyników. Nadal wysoka jest amylaza, choć już nie tak bardzo. Dodatkowo Szafir w pierwszym tygodniu po przybyciu do DT i karmieniu dawkami odpowiednimi dla młodego kota przytył 30 dag.  

Okazał się kotem bardzo miziastym, kochającym człowieka, ciekawskim. Dogaduje się z kotami i psami. Obawia się podniesionego głosu i nagłych ruchów. Unormowały się jego problemy z załatwianiem i konsystencją odchodów. Nie wokalizuje, chyba że domaga się jedzenia albo uwagi – nie odbiega to jednak normą od zachowania innych naszych kocich podopiecznych. 

Prócz tego, że szuka najlepszego domu na świecie, nadal jest pod opieką weterynarza... Musimy opłacić też jego żywienie i niezbędne akcesoria. Czy pomożecie?

100 zł  z 2 000 zł (Cel)
Wpłaciła 1 osoba
Wpłać terazUdostępnij
 

Wpłaty: 1

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij