Większości kotków udało się pomóc - wykastrować, wyleczyć. Ogromnie dziękujemy :)
W Dresso w Sulejowie mieszka stado kotów. Rozmnażają się, część umiera długo i powoli. Część szybko. Wszystkie tragicznie. Te co zostają, rozmnażają się znowu. Chorują, cierpią, giną.
Historia trwa od lat i od lat nie znalazł się nikt, kto przerwałby to błędne koło.
"Przestań je karmić, to pójdą". Dokąd? Tej dpowiedzi już nikt nie dał pani Wiktorii z mężem, którzy próbują je karmić, dogrzać, oswoić. Robią co w ich mocy, ale ile może być w mocy pary starszych, wojennych uchodźców?
Te koty większość z Was zna. Mijacie je codziennie na każdym kursie ATA w Sulejowie.
Chcemy im pomóc. Wykastrować, odrobaczyć, zaszczepić, jeśli trzeba to wyleczyć. Zadbane zostawić pod opieką dobrych ludzi. Części znaleźć dom. Naliczyłyśmy około 10 kotek i 3 kocury.
Możemy dać im nasz czas i zaangażowanie, możemy zawieźć je do weterynarza. Możemy wydać na nie też trochę swoich pieniędzy. Niestety nie tyle ile potrzeba.
Jeśli drgnie Wam serducho na myśl o tych biedakach, wpłaćcie kilka złotych.
I zróbmy razem dobro.
Dziękujemy
P. S. Pierwsza koteczka, którą uratowałyśmy (ta ze zdjęcia) ma na imię ATA :-)
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!