Zbiórka Na start w nowe lepsze życie - zdjęcie główne

Na start w nowe lepsze życie

1 752 zł  z 2 500 zł (Cel)
Wpłaciło 37 osób
Aneta Teter - awatar

Aneta Teter

Organizator zbiórki

Witam. Mam na imię Aneta i mieszkam w Warszawie. Od dwóch lat w moim życiu towarzyszą mi koty, a dokładnie trzy koteczki - Ciri, Inka i Sonia. Z wielkiej miłości do nich zrodziła się we mnie równie wielka potrzeba pomagania tym kotom, które są w potrzebie. Tym niechcianym, niekochanym, porzuconym, skrzywdzonym przez los lub człowieka.

Jestem prywatną osobą, która działa z potrzeby serca i nie czerpie ze swojej działalności żadnej korzyści finansowej. Od maja 2018 prowadzę dom tymczasowy dla kotów KOTY I MY. Pod tą samą nazwą funkcjonuje strona fanowska na FB, za pośrednictwem której prezentuję swoich podopiecznych i szukam dla nich domów stałych https://www.facebook.com/kotytrzy/ 

Wciąż dokładam z własnej kieszeni, żeby zapewnić im wszystko co najlepsze i na co w pełni zasługują od początku swojego istnienia. Najpiękniejsze co otrzymuję w zamian za pomoc, to oni sami rozbrykani i radośni w swoich domach stałych. Najgorsze, to śmierć któregoś z nich, czego, niestety, w ostatnim czasie również doświadczyłam.

Koty, które opuszczają mój dom tymczasowy są odpchlone, odrobaczone, po dwukrotnym szczepieniu ochronnym. Jeśli sytuacja tego wymaga (osiągnięcie dojrzałości płciowej), poddaję je również zabiegowi kastracji. Dodatkowo, każdy mój podopieczny dostaje wyprawkę (m.in. kilka puszek karmy, żwirek, zabawki oraz swoje ulubione legowisko). Każdego kota osobiście transportuję do nowego domu na własny koszt.

Standardowe wydatki, które ponoszę dotyczą karmy, suplementów witaminowych, suplementów na odporność oraz żwirku. Co jakiś czas trzeba wymieniać zabawki i drapaki. Jeśli zachodzi potrzeba wizyty w przychodni weterynaryjnej, to uprzejmie zapraszam kota lub koty do tranportera, wsiadam do samochodu i jadę. Jeśli trzeba wdrożyć leczenie u kota lub kotów, to trzeba i też trzeba za to zapłacić. Do tego dochodzi jeszcze koszt paliwa, koszt promocji strony fanowskiej oraz ogłoszeń/ postów z kotami do adopcji.

Obecnie mam pod opieką sześcioro kociąt. Wszystkie są wyłącznie na moim utrzymaniu.

Dla przykładu, koszt jednego szczepienia ochronnego to 80 zł, koszt kastracji to 180 zł. W drugim tygodniu grudnia kocięta powinny być zaszczepione (łączny koszt: 320 zł). Za miesiąc drugie szczepienie i ten sam koszt. Na 13 grudnia zaplanowana jest kastracja Milusia (koszt: 180 zł plus wizyty kontrolne, na których otrzyma antybiotyk w zastrzykach). 

6 grudnia 2018 zamówiłam solidny pionowy drapak dla kociąt, który dotrze najprawdopodobniej pod koniec tego roku. Jego koszt to ok. 600 zł. To nie jest żadna fanaberia. Koty potrzebują odpowiedniej stymulacji do prawidłowego rozwoju, a drapak to taki koci must-have.

Wszystkie należności reguluję na bieżąco. Jednak to bardzo duże obciążenie finansowe, dlatego postanowiłam zwrócić się do Państwa z prośbą o wsparcie finansowe, żeby móc dalej skutecznie pomagać tym, którym ta pomoc od nas wszystkich się należy.

Zbiórek podobnych do mojej znajdą Państwo tysiące. Potrzebujących istot jest znacznie więcej, niż ludzi, którzy chcą udzielić jakiejkolwiek pomocy. Mimo wszystko mam nadzieję, że moja prośba spotka się z pozytywną reakcją.

Kwota, którą staram się uzbierać powinna wystarczyć nam do końca stycznia 2019, jeśli tylko nie wydarzy się coś niespodziewanego, co wygerneruje dodatkowe koszty.

Będę Państwu ogromnie wdzięczna za każdą złotówkę przeznaczoną na utrzymanie oraz profilaktykę zdrowotną moich podopiecznych. 

Z wyrazami szacunku,

Aneta Teter


P.S. Chcąc uwiarygodnić moje działania i zachęcić Państwa do udzielenia finansowego wsparcia domowi tymczasowemu KOTY I MY poniżej przedstawiam wszystkich moich podopiecznych. Część z nich jest już w swoich domach stałych, część czeka na nie, a najmłodsze kocięta są w trakcie przygotowania do adopcji.  

FLORCIA, FIBI, FRANEK (Fundacja "Koty spod Mostu" z Warszawy)

Pierwsze kocięta trafiły do mnie za pośrednictwiem fundacji Koty spod Mostu z Warszawy. Jednak w tym przypadku, wszelkie obciążenia finansowe wzięła na siebie fundacja. To, co ja dałam od siebie, to schronienie, opiekę i miłość. Cała trójka, Florcia, Fibi i Franek są szczęśliwe w swoich domach stałych.

Florcia

Fibi

Franek

NESKA

Pierwszym kotem, za którego wzięłam pełną odpowiedzialność była Neska, 8-letnia kotka, która przyjechała do mnie aż z Kwidzyna. A do Kwidzyna trafiła ze Szczytna! Koteczka pokonała, w przenośni i dosłownie, bardzo długą drogę do swojego wymarzonego domu. To ile musiała wycierpieć, wie tylko ona. Faktem jest, że umierała z głodu na oczach gospodarza w jakiejś wsi. Biedna nie mogła jeść, w tak dramatycznym stanie było jej uzębienie. Wypatrzyła ją jakaś dziewczynka i tak jak potrafiła nagłośniła sprawę na FB. Jak widać po efekcie, jej wołanie o pomoc dotarło do właściwych osób. Zanim Neska trafiła do mnie miała wykonaną kastrację oraz przeszła ekstrakcję całego uzębienia. Brak zębów w niczym kotu nie przeszkadza jeśli tylko ma dostęp do mokrej karmy. Teraz Neska żyje pełnią życia u boku cudownej opiekunki, pani Ireny <3  Razem z mężem odwieźliśmy Nesię do jej nowego domu w Łodzi w dzień naszego wylotu na wakacje. Wyjazd z Warszawy o 5:00 nad ranem, żeby tylko na spokojnie dojechać do Łodzi, do pani Ireny, do nowego domu Neski i wrócić do Warszawy na czas. No ale czego się nie robi dla tych kotów! 

ROZALKA, KALINKA, JASMINKA

30 lipca pojawiły się u mnie trzy trzymiesięczne kwietne siostrzyczki urodzone 1 maja 2018, Rozalka, Kalinka i Jasminka. Wszystkie dziewczynki dotknął koci katar. U mnie kontynuowały leczenie, zwłaszcza oczka Kalinki (buraski) wymagały specjalistycznej konsultacji i leczenia. Koteczki zostały zaszczepione, nauczyły się kuwetowania. Generalnie, doszły do pełnego zdrowia i nabyły wszystkie niezbędne umiejętności do bezstresowego funkcjonowania w towarzystwie człowieka. Od momentu pojawienia się ich w moim domu tymczasowym wszelkie koszty związane z ich utrzymaniem i profilaktyką zdrowotną ponosiłam wyłącznie ja.

Kalinka i Rozalka od 9 września 2018 mieszkają na warszawskiej Pradze Południe z cudownymi opiekunami, panią Anetką i panem Tomaszem <3

Jasminka (obecnie Figa) w październiku 2018 zamieszkała z panią Karoliną i jej rodziną na warszawskim Bemowie <3

ALMA (Fundacja "Bezdomniaki" z Marek)

25 września 2018 w domu tymczasowym KOTY I MY zagościła Alma. To rezolutna i ciekawska koteczka ubóstwiająca ludzi. Widząc jak bardzo potrzebuje człowieka na wyłączność dołożyłam wszelkich starań, aby jak najszybciej zaspokoić jej potrzebę i znaleźć jej dom. Jest mi ogromnie miło, że Alma została adoptowana za pośrednictwem fanpage KOTY I MY. 12 listopada 2018 kotka pojechała do swojego domu stałego do Tczewa (pomorskie). Cała rodzina pani Izabeli przyjechała po nią do Warszawy <3 

Alma

MIKUŚ i MILUŚ - gadające koty

16 września 2018 przywiozłam z Gdyni dwa kocurki po przejściach. Chłopcy zostali porzuceni przez człowieka na terenie giełdy towarowej w Gdyni w wieku 4 miesięcy. Przez kilka dni byli tam zdani sami na siebie. Można się tylko domyślać jak traumatyczne to było dla nich przeżycie. Na szczęście, na tym świecie są jeszcze dobrzy ludzie, wrażliwi na krzywdę innych. Takie dwie dobre dusze zabezpieczyły kocurki na czas poszukiwania im domu tymczasowego. Tak się złożyło, że planowaliśmy z mężem wyjazd do Sopotu, a w kilka dni przed wyjazdem trafiłam na post z tymi kocurkami w potrzebie. Nie wiem jak Państwo, ale ja w przypadki nie wierzę. Tak to Miluś i Mikuś zawitali w stolicy ^_^ Chłopcy są gotowi do adopcji. Mikuś jest już po kastracji, a Miluś ma zaplanowany zabieg na 12 grudnia. 

Mikuś vel Jenot

Miluś

FRUZIA, FRANCISZEK i KSAWERY oraz STELLA i COCO

8 listopada 2018 w domu tymczasowym KOTY I MY zamieszkało pięcioro kociątek. Dwa mioty, które razem się wychowywały. Trójka rodzeństwa w wieku ok. 6 tygodni (Fruzia, Franciszek i Ksawery) oraz dwie ok. 3-tygodniowe siostrzyczki (Stella i Coco). 

19 listopada 2018, w wieku zaledwie 7 tygodni, odeszła Fruzia [*] Pomimo natychmiastowej reakcji na jej nagłą apatię i osłabienie koteczka zgasła w ciągu niespełna 24 godzin. Najprawdopodobniej, organizm Fruzi zatruły toksyny wydzielane przez pasożyty w efekcie działania tabletki na odrobaczanie. Niewykluczona jest również kaliciwiroza. Kiedy wieczorem 18 listopada spojrzałam w jej oczka nie wiedziałam, że to będzie ostatni raz.. Wyglądało na to, że kryzys już za nami, a ona zasnęła na zawsze tuż za ścianą. 

Podjęłam decyzję o indywidualnej kremacji ciała Fruzi. Tak nakazywało mi serce. To już na zawsze będzie tylko moja koteczka. Jej prochy wróciły do mnie. Strasznie mi ciężko pisać te słowa, ponieważ gdzieś tam w głębi duszy czuję, że Fruzię można było uratować. Nigdy nie pogodzę się z jej śmiercią. 

Fruzia [*]

22 listopada 2018 nad ranem wchodząc do kociego pokoju ujrzałam Stellę (buraskę) leżącą bezwładnie na podłodze. W pierwszym momencie, pomyślałam, że dołączyła do Fruzi, a ja znalazłam się w jakiejś innej rzeczywistości, w innym wymiarze. Przecież, to nie może mieć miejsca. Z kursu pierwszej pomocy zapamiętałam, że "najważniejsze to zachować spokój". Otrząsnęłam się z szoku i zaczęłam działać. Oddychała, ciężko oddychała, ale jednak. Transporter, termofor, karty informacyjne z poprzednich wizyt w przychodni i pędem do 24 godzinnej przychodni weterynaryjnej Elwet przy Alei Niepodległości. 

Pani doktor dawała Stelli nikłe szanse na przeżycie. Zalana łzami błagałam, żeby o nią walczyła. Stella miała tak wątłe żyły.. 

Trafiła do szpitala, a ja pod drzwiami czekam.. W końcu słyszę: "URATOWANA". Jej stan był nadal bardzo ciężki i niestabilny, ale żyła. Stella była hospitalizowana w dniach 22-23 listopada 2018 z powodu hipoglikemii. 23 listopada wieczorem przywiozłam ją do domu. Przez trzy kolejne dni jeździłam z nią na kontrolę i antybiotyk w zastrzyku. To najmniejsze kociątko i najbardziej kruche. Wciąż o nią drżę.

Stella po powrocie ze szpitala

Jest jeszcze Franciszek, który ma wynicowany odbyt. Mamy już za sobą konsultację u chirurga i jeśli, pomimo wdrożonych zabiegów, w ciągu miesiąca nie będzie poprawy, to wówczas czeka go zabieg chirurgiczny.

To rachunek za dzisiejszą wizytę ze Stellą (brak apetytu, niepokojąco spokojne zachowanie) i pokarm dla niej (jedyny, do którego w tej chwili nie trzeba jej przymuszać)

Ciąg dalszy nastąpi..


Aktualizacje


  • Aneta Teter - awatar

    Aneta Teter

    18.12.2018
    18.12.2018

    Zgodnie z planem 13 grudnia 2018 odbyła się kastracja Milusia. Kocurek czuje się bardzo dobrze ^_^ W załączeniu faktura za zabieg. Następnego dnia byliśmy na wizycie kontrolnej (koszt 32 zł), na której podano dżentelmenowi antybiotyk w zastrzyku. Pozdrawiamy serdecznie i dziękujemy wszystkim naszym dotychczasowym darczyńcom za okazaną pomoc <3 <3 <3

    Zdjęcie aktualizacji 23 180

Komentarze


  • Beata - awatar

    Beata

    17.12.2018
    17.12.2018

    Ta mała patrzy teraz z kociego nieba i jest całym serduszkiem z Tobą:*

    • Aneta Teter - awatar

      Aneta Teter - Organizator zbiórki

      18.12.2018
      18.12.2018

      Dziękuję za słowa otuchy <3

  • Beata Kwaśna-Fiet - awatar

    Beata Kwaśna-Fiet

    14.12.2018
    14.12.2018

    Życzę wytrwałości i powodzenia. I ogromnie się cieszę, że są tacy ludzie :-) tak życzliwi dla zwierząt!

  • Ewelina Barańska - awatar

    Ewelina Barańska

    12.12.2018
    12.12.2018

    Wzruszyła mnie historia Twoich podopiecznych. Fakt, 10 złotych to niewiele, ale ograniczają mnie w tym momencie fundusze. Dodałam Twoją zbiórkę do zakładek - jeśli znajdą się fundusze, pomogę. :) Pozdrawiam i życzę zdrowia, i długiego, szczęśliwego życia dla kotków :)

    • Aneta Teter - awatar

      Aneta Teter - Organizator zbiórki

      12.12.2018
      12.12.2018

      Witam ^_^ Każda wpłata jest cenna <3 <3 <3 Bardzo, bardzo dziękuję za okazaną pomoc <3 Kociątka skakają teraz jak żabki i w końcu wszystkim dopisuje apetyt - tak już od kilku dni ^_^ Jeśli nadal tak będzie, to od stycznia będę im szukać najlepszych domów po słońcem ^_^ Wszystkiego dobrego! Pozdrawiam serdecznie, Aneta

  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    11.12.2018
    11.12.2018

    Powodzenia❤

    • Aneta Teter - awatar

      Aneta Teter - Organizator zbiórki

      11.12.2018
      11.12.2018

      Dziękujemy <3

1 752 zł  z 2 500 zł (Cel)
Wpłaciło 37 osób
Aneta Teter - awatar

Aneta Teter

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 37

Agata+ - awatar
Agata+
20
Ewelina Barańska - awatar
Ewelina Barańska
11
Ewelina Barańska - awatar
Ewelina Barańska
16
Kynolog - awatar
Kynolog
200
Dominika - awatar
Dominika
15
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Edith - awatar
Edith
20
Cyzia - awatar
Cyzia
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Małgorzata - awatar
Małgorzata
37

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

Animals
Logo Fundacji Pomagam.pl

Wspieraj inicjatywy bliskie Twojemu sercu. Wystarczy, że wpiszesz nasz numer KRS przy rozliczaniu podatku dochodowego PIT, by nieść pomoc tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna razem z nami.

Dzięki Tobie możemy zmieniać świat na lepsze. Dziękujemy ❤️

KRS 0000353888

Sprawdź, jak przekazać 1,5% podatku

Jak założyć zbiórkę na Pomagam.pl

Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.

Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.

Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.

Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.

W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).

W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.

Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.

Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.

Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.

Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 1 dzień roboczy. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.

Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij