Witam na kolejnej zbiórce na rzecz gdańskich kotów.
To już 11 miesięcy, kiedy razem pomagamy!
Zima okazała się bardzo ciężka. Teoretycznie miałam nie łapać kotów i odpoczywać, ale zgłoszenia posypały się szybko...
W styczniu dołapałam rodzeństwo Choco: Aurelkę z uszkodzoną łapką i Bambo z zapaleniem oskrzeli.
Później do podopiecznych dołączyli Totosia i Dunder, czyli rodzeństwo spod plandeki.
Następny miesiąc to była walka o wyleczenie Totosi, Bambulka, Choco i Aurelki. Kociaki nie mogły dojść do siebie, najdłużej trwało leczenie Choco - półtora miesiąca na antybiotyku.
W lutym w Gdańsku pogoda stała się nadspodziewanie mroźna i worek ze zgłoszeniami znowu się rozsypał.
Zaczęło się od Tymka Diesela, którego w -15 łapałam przez dwa dni. Okazało się, że kocurek był w bardzo ciężkim stanie. Nie udało się go uratować...
Później dostałam zgłoszenie o kocurze z uszkodzoną łapką. Chłopak miał sporą ranę i ropnia, dochodzi do siebie w lecznicy.
Kolejne zgłoszenie dotyczyło kocura z uszkodzonym okiem i towarzyszącej mu koteczki z podejrzanie okrągłym brzuchem.
Kocur okazał się kotką z małooczem i entropią powiek. Powieki zawijały się do środka i podrażniały oko.
Koteczka jest faktycznie oswojona i po kwarantannie i doleczeniu będziemy szukać domu.
Ostatnie zgłoszenie dotyczyło odchodzącej w budce drobniutkiej koteczki. Trzęsła się z zimna. To zupełne maleństwo, waży 1.75 kg - a wiekowo dorosła kotka! Trzeba było wykonać szereg badań, na szczęście kotce dokucza przede wszystkim wycieńczenie i anemia.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Grzegorz Krupienik
Życzę wam powodzenia i dziękuję, że jesteście!!!
Dominika Skocz ( DT MOGET )
Pozdrawiamy z całego serca !!! Kraków wspiera Gdańsk :)
Anonimowy Darczyńca
Jesteś supcio.
Anonimowy Darczyńca
niedużo, ale zawsze coś :)
Blecia
Powodzenia!!!