Koty spod Bloku to mała grupa wolontariuszy - działamy głównie w Gdańsku Wrzeszczu. Zaczęło się ode mnie, czyli - wolontariuszki z krakowskiej fundacji Stawiamy na Łapy, która trafila służbowo do Gdańska. Swoim entuzjazmem udało mi się zarazić kilka innych osób i tak zamykamy lato 2018 ponad setką złapanych kotów. - konkretnie 143 koty w ciągu całego czasu trwania akcji.
Lato zaczęliśmy od wyleczenia Walerki - kotki z Brzeźna. Niestety kocica dalej charczy i rzęzi pomimo czystego posiewu. Dalej zbieramy na rinoskopię, aby porządnie zdiagnozować kotkę.
Dobre wieści od Luny - koteczka znaleziona na Morenie jeszcze z pępowiną - mała wyrosła, udało się ją już zaszczepić i szukamy dla niej domu!
Kolejna historia jest niestety bardzo smutna - jedna z naszych wolontariuszek znalazła na poboczu drogi we Wrzeszczu ranną kotkę. Kotka miała złamany kręgosłup, leżała tam kilka dni i niestety trzeba było jej pomóc odejść. Znalazł się właściciel, niestety nie zamierzał nawet zainteresować się losem swojego kota, a co dopiero pokryć rachunku... smutne i nieodpowiedzialne.
Kolejną sprawa było zgłoszenie o małym płaczącym kociaku, którego próbowała rozdziobać wrona.
Dzieciak trafił do domu tymczasowego, który podjął się karmienia butelką maluszka.
Pomogliśmy również ciężko chorej kotce Szarej, którą karmicielka przyniosła na rękach. Niestety stan koteczki był bardzo ciężki i odeszła po kilku dniach intensywnego leczenia. Niemniej odeszła zaopiekowana, w cieple i zabezpieczona przeciwbólowo... a musiał cierpieć długo, bo sesja wykazała, że na skutek wady wrodzonej miała tylko jedną nerkę, w której zgromadzila się ropa i nastepnie wylała do jamy brzusznej.
Dobre zakończenie miała za to historia dzikiego kota nazwanego roboczo Panem Ogonkiem.
Chłopak doznał uszkodzenia części ogona. Trzeba było to amputować, przy okazji kot został wykastrowany. Po wyleczeniu wrócił w miejsce bytowania i miewa się bardzo dobrze!
Pomogliśmy tez kotom z gospodarstwa pod Gdańskiem. Szukamy transportu, aby całe stado wykastrować i zabezpieczyć również na nadchodzącą zimę.
Cały czas najważniejszym zadaniem Akcji pozostaje sterylizacja i kastracja kotów wolnożyjących.
Na zdjęciach widzicie niektórych szczęśliwych beneficjentów akcji.
Sezon letni obfitował też w kocięta:
Jedno z nich to malutki kocurek o imieniu Torcik. Przeszedł kwarantannę, został odrobaczony i zaszczepiony.
Pod koniec sierpnia w rumowisku na działce niedaleko bloku znalazłam też cztery dwutygodniowe kociątka, które odkarmiam na butelce:
Swojego domu szuka też trójka kociaków spod Złotej Karczmy:
Ciągle szukamy właścicielki lub właściciela kotki znalezionej we Wrzeszczu Dolnym:
A sezon zamykamy brawurową akcją ratowania kota spod przepustu dorogowego na Czarnym Dworze:
A teraz pora ratować i sterylizować kolejne koty!
Bądźcie z nami!
Aktualne informacje na stronie facebook.com/kotyspodbloku
Aktualne rozliczenie: https://docs.google.com/spreadsheets/d/1-8-vy43KlAX3ztwXH9MSdtuN5JaNj8PTwgdUK3-Gq0Y/edit?usp=sharing
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
krystyna Koncz
To jest piękne co pani robi ...proszę nie przestawać!!!
anonimka
Agata, jesteś super!!
Aleksandra
Dziękuję, za to co robicie!
Anna
Dzięki że jesteście i pomagacie.
Kasko Anna
Życzę zdrówka dla kociaka z Brzeźna!