Szanowni Państwo,
od początku maja we trzy osoby odławiamy, leczymy, sterylizujemy, dokarmiamy koty z okolic placu handlowego Targpiast i pustostanów po fermie lisów, położonych nieopodal.
Pod stałą opieką przebywają u nas dwadzieścia trzy koty, w tym trzynaście kociąt. Dokarmiamy codziennie kolejne dwadzieścia. Przez dwa miesiące wyleczyliśmy ze świerzbowca, kociego kataru, schorzeń jamy ustnej, chorób skóry, ran po pogryzieniu, odkarmiliśmy i wysterylizowaliśmy trzydziestu podopiecznych, kocięta zostały objęte specjalną opieką - są już zdrowe, zaszczepione i gotowe do adopcji. Części kotów - bezdomnych, porzuconych - znaleźliśmy domy stałe.
Nie możemy jednak odmówić pomocy tym zwierzętom, które nadal na nią czekają. Są to ciężarne kotki, które urodzą kocięta w miejscach zagrażających życiu (przy drodze szybkiego ruchu, wśród ciężkich maszyn, w pobliżu pędzących samochodów dostawczych). Są to kocięta, bytujące w śmietnikach i pod kontenerami, na gołej ziemi.
Na leczenie czeka Rudy Jaś, kotek porzucony przez kogoś na placu, ze straszliwym zapaleniem uszu i chorobami skóry.
Na pomoc czekają Szara i Łaciatka, kotki w zaawansowanej ciąży i Czarna, kotka karmiąca, bardzo mizerna i wychudzona.
Leczony musi być Borys, bardzo łagodny starszy kocurek, dotkliwie pogryziony przez większe zwierzę, mający ropnie, gorączkę, stan zapalny, niską krzepliwość krwi i chwiejące się zęby. Musi leżeć na podkładach higienicznych, zmienianych kilka razy dziennie, ponieważ ma otwarte rany na ciele.
Dobrą karmę i witaminy powinien dostawać Michał, kocurek, który przeszedł zapalenie dziąseł tak silne, że niemal umarł z głodu, bo nie mógł jeść z bólu.
Na wizytę u lekarza czekają kocięta, które bezduszny człowiek porzucił rano na środku placu handlowego, nie bacząc na jeżdżące nieustannie ciężarówki. Kocięta cały dzień płakały, uciekały przed samochodami, chodziły od stoiska do stoiska, lgnęły do człowieka i szukały pomocy do późnej nocy.
Celinka i jej córki bytują pod kontenerem na gołej ziemi. Kocięta w tym miejscu są bardzo często ofiarą dzikich lisów, musimy się spieszyć z odłowieniem.
Opiekujemy się od kilku dni Czesiem, czarno - białym kocurkiem, który być może również został porzucony, ponieważ jest bardzo łagodnym i nieśmiałym kotem.
Pod naszą opieką jest Mila, kotka o niewiadomej przeszłości - być może zaginiona lub porzucona, ponieważ była już wysterylizowana, gdy ją odłowiłyśmy.
Adaś jest kotem wolno żyjącym, został wykastrowany, odrobaczony i był u dentysty, bo był w bardzo kiepskim stanie. Teraz potrzebuje codziennie dużej miski dobrej karmy, żeby nabrał ciała i sił, żeby znów nam się nie pochorował.
Opiekujemy się Wiki z nowotworem oka, która ma zaplanowaną operację za dwa tygodnie, lecz do tego czasu trzeba wyleczyć ją z anemii i poprawić parametry krwi, by operacja była możliwa.
Na pomoc czeka Maleństwo, niewielka koteczka, która wychowuje dzieci w przeciekających pustostanach z tłuczonym szkłem na ziemi, środkami żrącymi, w sąsiedztwie dzikich lisów będących śmiertelnym zagrożeniem dla kociąt.
Nasze dziewczyny po zabiegach sterylizacji potrzebują również dobrej karmy, podkładów higienicznych i kontroli u weterynarza.
Trzynaście maluchów dwumiesięcznych, pozostających pod naszą opieką, musi jeść dużo, dobrze i do syta, by były zdrowe i rosły.
Działamy prywatnie, więc nie mamy na opiekę nad kotami przyznanych żadnych funduszy, żadnych dotacji, nie mamy 1%. Pokrywamy koszty opieki i leczenia z własnych środków oraz z darów otrzymanych od Państwa. Pomożemy kolejnym cierpiącym braciom mniejszym, jeśli tylko możliwości na to pozwolą. Czy Pomogą Państwo ratować życie i zdrowie?
https://www.facebook.com/kotybezdomu/
Anna Szwarc
Ewelina Majdak
Aneta Pawluk
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Barbara Królicka
Obserwuję, kibicuje i wspieram...a jak zakończę przeprowadzkę to jakieś kotki znajdą u mnie dom, obiecuje :)
Anna Szwarc - Organizator zbiórki
Dziękujemy z całego serca! Kotki z niecierpliwością czekają:)
Kala Ka
Wszystkiego dobrego dla Was kochane 😀
Agnieszka
Dobra robota, dziewczyny!
Bartek
Niech zdrowieją :)