Nasze greckie wakacje...
...chyba nie mogły się inaczej skończyć.
Rodos - piękna grecka wyspa, pełna turystów i kotów. Koty wrosły w jej krajobraz i świadomość ludzi, że tym kotom tu jest dobrze, a Grecy o nie dbają. Nie, nie jest im dobrze, a Grecy wcale ich nie szanują, a jedynie zarabiają na nich sprzedając różne pamiątki z ich wizerunkiem. Koty są masowo trute, mnożą się, zimą chodzą głodne, chore. Grecy wypuszczają własne koty i ich nie kastrują, przez co bardzo ciężko jest zatrzymać niekontrolowany rozród. Wstyd, że kraj będący w UE jest tak zacofany w tej materii i tak okrutnie traktuje zwierzęta (również gospodarskie - wiemy to z rozmowy z tutejszymi wolo).
Gdy drugiego dnia pobytu w miejscowości Faliraki trafiłyśmy na tabuny kotów załamałyśmy się... Matki karmiące, w ciąży, chore kocięta przy ruchliwych skrzyżowaniach. Codziennie czekające na posiłek, na wodę...bardzo przygnębiające.
Nawiązałyśmy kontakt z Rhodes to UK Animal Adoption Service. Wczoraj spotkałyśmy się z dwiema Brytyjkami, które od kilku lat ratują bezdomne koty i psy na Rodos, karmią, sterylizują, leczą i organizują transport zwierząt do nowych domów, głównie do Finlandii, Niemiec, Holandii i UK. Co ciekawe nie wymieniły Polski, a naszych rodaków jest tu "jak mrówków", no cóż, są tak samo aktywni, jak w kraju... też przykre.
A teraz konkrety. Sprowadzenie kota z Rodos do Polski to koszt ok 200 euro. W tej kwocie jest pobyt u weta, odrobaczenie, odpchlenie, paszport, chip i 2 szczepienia - wścieklizna i ch.zakaźne oraz transporter dostosowany do transportu lotniczego.
Razem ze Zwierzakami z Mińska planujemy ściągnąć do Polski kocurka ze zdjęcia - Rodosa, ok 4-6 mcy, bardzo ufny i przylepny, ale przeganiany przez ludzi :( Oprócz niego chcemy sprowadzić rudego maluszka z chorym okiem i biało rudego młodziaka, który koczuje w stercie śmieci przy skrzyżowaniu, jeśli tam zostanie niechybnie stanie się niedługo plackiem :(
Ktoś zaraz zapyta - narzekacie, że macie setkę kotów, że nie macie dla nich miejsca i pieniędzy. Tak, wszystko to prawda. Ale te koty mają tu gorzej niż w Polsce. Grecja to dla kotów kraj trzeciego świata, jeśli u nas jest źle, to tu jest tragicznie do sześcianu i to nie jest przesada. A życie zwierzaka to życie i każdemu należy się ratunek. Jeśli możemy pomóc (mamy nadzieję, że z Waszą pomocą), to czemu nie?
Mamy uzbierane środki na transport i ogarnięcie weterynaryjne (na miejscu) 2 kotów z hakiem. Dwa kociaki są złapane - chcemy też żeby złapano i przywieziono nam kotkę i trójkę małych, w tym jednego z mocno chorym okiem. Kotka matka wciąż rodzi kocięta, a dwa z tych najnowszych kociąt to dziewczynki, które - o ile przeżyją zimę - też mogą rodzić i rodzić.
Uwaga!
Jeśli chcesz pomóc wpłać pieniądze na naszą zbiórkę - prowadzoną wraz z grupą Viva! Zwierzaki z Mińska - https://www.facebook.com/ZwierzakizMinska1/. albo bezpośrednio do wolontariuszek na miejscu :[email protected]
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!