Leczenie kotów z Kocich Łapek

Znów zdecydowałyśmy sercem, a nie rozumem i znów będziemy musiały prosić Was o pomoc. Ale jak być obojętnym, kiedy jest się jedną z tych prywatnych osób, które w Kielcach ratują bezdomne koty? A Schronisko odmawia przyjęcia kotki w stanie zagrożenia życia?! Szczęściem nie jesteśmy w tym wszystkim same; mamy Was, za co bardzo dziękujemy. 

Ale do rzeczy: Kotka Biała Łapka została dziś  zabrana z terenu zakładu blacharskiego w Kielcach. Od kilku dni  nie jadła i nie piła. Ma biegunkę i jest bardzo zakatarzona. Alarm w jej sprawie podniósł Pan Wiesław, który od lat opiekuje się bezdomnymi kotami. Zdarzało mu się karmić i otaczać opieką aż 19 kotów. Wiele kotów zawdzięcza mu życie. Nie potrafi patrzeć na śmierć swoich podopiecznych, a przedwczoraj musiał. Brat Białej Łapki odszedł na jego oczach. Kotka miała być następna. Tym mocniej więc wołał o pomoc dla Białej Łapki. Takiemu człowiekowi nie można odmówić. 

My nie potrafimy. Justynka zabrała kotkę i pędem po pomoc. Na wizycie w Gabinet Weterynaryjny LUXVET kotka w pierwszej kolejności dostała kroplówkę nawadniającą, antybiotyk i lek przeciwzapalny. Wiadomo już, że zęby i dziąsła są w fatalnym stanie. Biała Łapka ma ok. 8 lat. Krew pobrana, do piątku czekamy w napięciu na wyniki badań. Wtedy dopiero zapadnie decyzja o dalszym leczeniu, a jak wiadomo u takich kotów można spodziewać się wszystkiego. Choćby tego, że półprzytomna, chora Biała Łapka stawi u doktorów tak zdecydowany opór wobec wszelkich badań i zabiegów medycznych. My jej to oczywiście wybaczamy, bo wiemy, że chory, cierpiący kot mimo wszystko walczy, by nie pokazać swej słabości. A Biała Łapka żyła dotąd na takiej wolności, gdzie okazywanie słabości kończy się śmiercią kota.

Czy STAĆ NAS NA TO?

TAK! Bo mamy serca do kotów. I Was po swojej stronie.
I NIE, nie stać nas na kolejne rachunki za leczenie (którego zakresu jeszcze nie znamy).

Zbiórka ta jest więc dedykowana Białej Łapce, Kazikowi (któremu ratujemy z doktorami wzrok), testom i kastracji George’a i leczeniu Barnaby (koci katar i świerzb) oraz kontynuacji działań na Dobromyślu (w tym ratowanie kolejnego ślepnącego kotka).