Marcin Łukaszek
Gdyby ktoś chciał licytować: http://allegro.pl/show_item.php?item=6820124756#thumb/2
Nazywam się Marcin Łukaszek. Od urodzenia cierpię na czterokończynowe Mózgowe Porażenie Dziecięce. Jednym ze skutków tej choroby są bolesne skurcze mięśni, przez które poruszam się na wózku inwalidzkim. To nie jedyny problem, z jakim się borykam. Od 2007 roku cierpię na astmę oskrzelową, która w połączeniu z moją chorobą sprawia, że jestem narażony na częste infekcje. Wymagam pomocy w podstawowych czynnościach, które dla większości osób są naturalne. Dla mnie samodzielne mycie, ubieranie się i jedzenie jest największym marzeniem.
Mimo przeciwności losu, nie brak mi pogody ducha, pasji i marzeń. Pierwszym z nich jest oczywiście większa samodzielność. Moje życie nie jest jedynie walką z niepełnosprawnością. Mam wiele pasji, które sprawiają, że codziennie budzę się pełen optymizmu, którym staram się zarażać innych Moją miłością jest siatkówka, której jestem zagorzałym fanem. Kibicuję nie tylko reprezentacji Polski w siatkówce, ale także zespołowi Asseco Resovii Rzeszów. Oglądanie meczów jest dla mnie sposobem na zapomnienie o problemach codziennego życia. Od ponad roku prowadzę bloga siatkarskiego „Z siatkówką na ty", który cieszy się sporą popularnością wśród internautów.
Dzięki Stowarzyszeniu Tak Życiu, do którego należę, pokochałem podróże. Zwiedziłem nasz piękny kraj, od Bałtyku aż po Tatry. Uwielbiam góry, ale z racji tego, że poruszam się na wózku, nie mogę dotrzeć we wszystkie miejsca, które chciałbym zobaczyć. Na szczęście ukojenie przynosi mi muzyka, która towarzyszy mi każdego dnia.
Wymagam stałej rehabilitacji. Niestety, jej ilość jest wciąż za mała. Mimo, iż w pełni korzystam z możliwości, jakie oferuje mi NFZ (turnus rehabilitacyjny raz na dwa lata, 30 dni w roku zajęć z rehabilitantem) oraz jestem codziennie pionizowany w warunkach domowych, to tylko kropla w morzu potrzeb, pozwalająca mi jedynie na utrzymanie obecnego stanu zdrowia, który bez intensywnych ćwiczeń mógłby się pogorszyć. Na szczęście niedawno pojawiła się nowa metoda leczenia, dzięki której mam szansę na większą samodzielność. Jestem zdecydowany z niej skorzystać by odciążyć schorowanych rodziców, z którymi mieszkam, a także zwiększyć swoje szanse na normalne życie. Niestety zabieg fibrotomii metodą Ulzibata nie jest refundowany przez NFZ, a jego koszt to 11800 zł. Samodzielność jest moim wielkim marzeniem również ze względu na fakt, iż w przyszłości chciałbym studiować grafikę komputerową. Niestety ze względu na zbyt dużą spastykę (czyli wzmożone napięcie) rąk, nauka ma tym kierunku jest na razie niemożliwa. Fibrotomia ma na celu nacięcie punktów, które odpowiadają za napięcie mięśniowe. Tak by zwiększyła się funkcjonalność mięśni i stawów, poprzez zwiększone zakresy ruchów.
Zabieg zaplanowany jest na 3 sierpnia, jednak jego koszt przekracza możliwości finansowe mojej rodziny, dlatego też ośmielam się prosić Państwa o pomoc. Liczy się każda złotówka, bo każda złotówka to maleńki krok w stronę mojej samodzielności i spełnienia marzeń. Pozdrawiam
Gdyby ktoś chciał licytować: http://allegro.pl/show_item.php?item=6820124756#thumb/2
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Gosia
Powodzenia! Aby zycie bylo lepsze dla Ciebie!
Marcin Łukaszek - Organizator zbiórki
Dziękuję ;)
Anonimowy Darczyńca
pozdrawiam !
Marcin Łukaszek - Organizator zbiórki
:)
Michał
.
Marcin Łukaszek - Organizator zbiórki
;)
Anonimowy Darczyńca
Życzę dużo zdrowia!
Marcin Łukaszek - Organizator zbiórki
Przyda się!
Anonimowy Darczyńca
Powodzenia. Uda się :)
Marcin Łukaszek - Organizator zbiórki
;)