Sznaucery w Potrzebie
Kropeczka po kolejnych konsultacjach neurologicznych - mamy już większą jasność i nie będziemy się spieszyć z ogromnie ryzykowną operacją na mózgu - nie będziemy eksperymentować na niej. Kropka nie cierpi, nie ma zwiększonego ciśnienia w główce, nie ma padaczki, więc może żyć tak jak do tej pory. Niestety wciąż zmagamy się z bakterią e.coli w zatokach, niedługo kolejny wymaz - trzeba to wyleczyć, a jest to bardzo trudne. Kropeczka ma nawracający katar i kaszel.
Kropcia żyje, ma się dobrze, nie jest i nigdy nie będzie normalnym psem - wreszcie mądry lekarz wyjaśnił mi, że nawet jakbyśmy "odpompowali" ten płyn z jej główki, to w jego miejsce nie odrośnie mózg - ten mózg się po prostu nie rozwinął, to wada wrodzona i Kropelka nigdy nie będzie widzieć, słyszeć. Rozpoznaje nas po zapachu, cieszy się do nas, bawi się, ale już np nie może nauczyć się zachowania czystości - załatwia się tam gdzie jej się zachce. Teraz celem jest pozbycie się bakterii z zatok, nie wybiegamy dalej w przyszłość




Kropeczka to sunia znaleziona na ulicy - była jedną kula filcu, poruszającą się niezbornie, do tyłu, w kółko... po 2 tygodniowej kwarantannie przyjechała do nas. Od razu rozpoczęliśmy diagnostykę - sunia ważąca 3 kg, same kosteczki, kachektyczna, silna anemia.Kropka nie widzi, słabo słyszy, albo może inaczej - słyszy, ale nie rozpoznaje skąd dobiega dźwięk, porusza się niezbornie - trochę jak na szczudłach. Kompletnie nie zachowuje czystości w domu - jedynie pilnowana non stop i wystawiana często na dwór - załatwi się tam, ale jak zachce jej się w domu, to nie ma z tym problemu - nie potrafi sygnalizować. Nie komunikuje się z człowiekiem. Jedyna oznaka kontaktu (co pojawiło się dopiero po ok tygodniu może u nas), to widoczna przyjemność z głaskania, z bliskości fizycznej - układa się na kolanach i śpi, bardzo się ucieszyła jak wzięłam ją do łóżka do spania (okazywała to tylko pyszczkiem, zaczepianiem takim delikatnym, nie merda ogonkiem) - przesypia prawie całą noc, chyba że zachce jej się siku, to zaczyna się wyrywać i kręcić - nie potrafi się powstrzymać i wytrzymać do rana - jak chce to musi i już.





Anonimowy Darczyńca
dla Kropeczki:) serce mi krwawi jak patrzę na to biedne stworzenie
Sznaucery w Potrzebie - Organizator zbiórki
Walczymy o maleństwo - ona się czuje dobrze, cały czas leczymy kater jeszcze. Apetyt ma, bawi się - musi być dobrze :)
Anonimowy Darczyńca
Trzymaj sie Malenka
Marta Hoffmann
Kropeczko trzymaj się! ❤🐶
Marek Jędrzejczak
Kropeczko dasz radę.
Karol
;)