Leczenie Vincenta

ZAPRASZAM NA KONTO INSTAGRAMOWE - VINCENT_CAT_WITH_ONE_EAR - tam znajdują się wyniki badań, faktury za leczenie oraz aktualności związane z funkcjonowaniem i leczeniem kocurka. Dziękujemy za dotychczasowe wsparcie ❤️

Obiecanki- cacanki, że już nigdy żadnego kota, a... kolejny kot na pokładzie. Taki oto Vincent (van Gogh). Wiejski kocurek, z wielką raną na pół głowy, zamiast ucha. Do tego wszystkiego duże problemy ze wzrokiem (prawdopodobnie nic nie widzi), ze słuchem (reaguje na tylko na bardzo głośne dźwięki), pcheł bez liku po nim biegało. Cholera wie co tu się wydarzyło, niewyobrażalne jest to w jakim bólu i strachu musiał żyć przez ostatni czas... 😔 z charakteru gościu jest dosyć miły, chyba, że coś jest nie po jego myśli. Apetyt jak u doga niemieckiego, to też duży plus. 

A prośba taka, żebyście wsparli finansowo leczenie tego gamonia! ❤️może jeszcze coś z niego będzie ! 

----------------------------------

AKTUALIZACJA 12.12.2024
-przedwczoraj kocurek wydawał się osowiały, więc wczoraj "prędko do doktora" i wykonane zostały powtórne badania krwi, które wykazują nadal tylko stan zapalny
-kocurek ma w sobie trzy bakterie, na które dostaje antybiotyk co może go trochę osłabiać 🦠💊
-"ucho" jest w lepszym stanie
-w uchu, które ma istnieje podejrzenie świerzba, wdrożono leki i codziennie ma czyszczone ucho👂💉
-udało się zbadać drugie oczko, niestety na żadne kocurek nie widzi, nie ma szans na odzyskanie wzroku...
-waga spadła, ale wdrożyliśmy preparat mający na celu zwiększenie masy mięśniowej oraz odporności 💪

Jest ciężko, czeka nas długotrwałe i żmudne leczenie... 😔 ważne, że Vincent rekompensuje to swoją chęcią życia oraz miłym usposobieniem ❤️

-------------------------------------

AKTUALIZACJA 21.12.2024

Wczoraj całe popołudnie spędziliśmy w przychodni weterynaryjnej. Rano Vincent zachowywał się normalnie, ładnie zjadł śniadanie. Po 15 słaniał się i ledwo stał na nogach 😢 dzięki szybkiej interwencji personelu weterynaryjnego udało się uspokoić sytuację- okazało się, że Vincentowi "pękła" przetoka w pyszczku. Miał pobraną ponownie krew-wyniki badań biochemicznych są prawidłowe natomiast morfologia uległa znacznemu pogorszeniu, wzrósł znacznie stan zapalny. Kocurek był bardzo słaby i bałam się najgorszego 😢 zostało zastosowane alternatywne leczenie. Wieczorem kocurek zjadł z chęcią i czuł się o wiele lepiej. Dzisiaj także otrzymał leki i kroplówkę, ale czuję się o niebo lepiej. Czeka nas kolejna kontrola w poniedziałek. Rokowania są ostrożne, ale Vincent nie poddaje się💪