Stowarzyszenie Pomocy Królikom
Dziękujemy!
W ostatnim czasie pod opiekę Uszatych Serc Warszawy, oprócz szeregu zdrowych lub w miarę zdrowych królików, trafiły dwa bardzo ciężkie przypadki.
Amon i Paluszek.
Obaj porzuceni - Amon znaleziony na jednej z ulic na Białołęce, Paluszek również zgarnięty z ulicy i oddany do schroniska, z którego trafił do nas.
Obaj zaniedbani, schorowani i cierpiący... :(
I wymagający intensywnego, długiego i kosztownego leczenia.
Paluszek (czarny) trafił do nas z ropniem wielkości połowy czaszki. Był osłabiony, nie jadł samodzielnie, niemal się nie ruszał. Badania wykazały szereg dodatkowych problemów... Sposób, w jaki królik miał starte siekacze, wskazywał na to, że zmagał się z ropniem przynajmniej kilka miesięcy (!). Ropień naruszył staw - istnieje ryzyko, że nieodwracalnie. Na razie maluszek dzielnie walczy. Cały czas przyjmuje leki, ropień został usunięty i jest czyszczony. Niestety istnieje ryzyko, że głębiej znajduje się drugi, który przesiąka do ucha. Dalsza diagnostyka i leczenie pozwolą na weryfikacje tego podejrzenia. Paluszka być może czeka także ekstrakcja zębów, gdy tylko jego organizm będzie silny na tyle, by znieść kolejną narkozę. Króliczek przebywa w Domu Tymczasowym, w którym kilka razy dziennie przyjmuje leki, karmę ratunkową oraz dzielnie znosi czyszczenie uszu i rany.
Amon (biały) został znaleziony kilka dni temu z wszołami i podejrzeniem skrętu jądra. Podejrzenie się potwierdziło, więc od razu wykastrowany. Niestety nagle, ni z tego ni z owego Amonka dopadł niedowład tylnych kończyn. RTG wykazało, że powodem jest stary, niewyleczony uraz kręgosłupa. Uszak przebywa w szpitalu pod okiem specjalistów, którzy robią, co w ich mocy, żeby mu pomóc. Rokowania są ostrożne.
Kwota, jaką ustaliliśmy za cel zbiórki, prawdopodobnie już została lub w najbliższym czasie została przekroczona, jeśli chodzi o opiekę nad tą dwójką. Nie wiemy, jak długo i jak intensywnie leczenie będzie wyglądało w przyszłości i czy w ogóle kiedyś się zakończy, czy Paluszek i Amon będą musieli być pod stałą opieką specjalisty przez całe życie. Potrzebujemy jednak uzbierać przynajmniej podstawę do opłaty faktur za ich zabiegi, kontrole i lekarstwa. Mamy ogromną nadzieję, że dzięki Wam będzie to możliwe. Liczy się każda kwota.
Amon i Paluszek trafili do Uszatych Serc jako 62 i 63 królik od początku 2019. Obecnie region ma pod opieką kilkanaście innych królików, które również na bieżąco przechodzą badania, kastracje, wedle potrzeb - leczenie. Jednocześnie - utrzymujemy się WYŁĄCZNIE z darowizn. Sami nie damy rady. Prosimy o pomoc.
Dziękujemy!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Gabrysia
Biedaku trzymaj się
Klaudia
Zdrówka życzę <3